A któz nie czytał Władcy Pierścieni? A jeśli nawet nie czytał to oglądał, ja czytałem i oglądałem i bardzo trylogia LOTR, mi się podoba. Jedynyne ksiązki które mi się podobały no może poza "Hobbit czyli tam i z powrotem"
ja tak jak Vampire Lord, czytałem i oglądałem.
Najpierw czytałem, a potem oglądałem tę czesc, która czytałem i braki były widoczne. Nie ma to jak ksiazka, hehe
czytałem all do konca , widziałem all filmy , mam filmy 2wieze i druzyna pierscienia , grałem w powrót króla i team pierscienia na pc i u qmpla na ps2 w 2wieze
Bo ja wiem, mnie się bardzo podobał film, dzieki niemu mogłem obejżeć i ogarnąć umysłem te bitwy, których chyba nawet nie można było sobie wyobrazić Doskonałe uzupełnienie ksiązkowej LOTR, lepiej najpierw poczytać ksiązke a potem oglądnąć B)
W sumie wolę książki od filmu LotR - głównie dlatego, że film został skrócony o jakieś 10 godzin A na końcu trzeciej części ucięli w sumie jakies 60 stron
Przeczytałam całkiem niedawno nowe wydanie władcy popełnione przez p. Łozińskiego i powiem jedno ... WSTYD I HAŃBA DLA NARODU POLSKIEGO!!!! Jak można do tego stopnia zgwałcić klasyczne dzieło literatury fantasy ?!?! Niektóre tłumaczenia proszą wręcz o pomstę do niebios! Prawda Ekh, krzaciku kochany ? xD Co do tłumaczenia Skibniewskiej to ... cudo Przeczytałam na długo przed pojawieniem się filmu i książka wywarła na mnie ogromne wrażenie, później dorwałam w łapki hobbita, silmarillion i niedokończone opowieści. Naprawdę wspaniałe książki warte przeczytania i polecenia każdemu!
Natomiast co się tyczy filmów to ... hmm oglądałam wszystkie części w wersji poszerzonej ofkors i mimo iż to nie to samo co książka (podobnie jak w przypadku p. Pottera) to film bardzo mi się podobał, genialne sceny walk i efekty, a soundtrack to naprawdę coś cudownego... Całkiem niedawno zrobiłam sobie maraton całonocny z władcą pierścieni To chyba powinno mówić samo za siebie
Oho... Nagroda dla górnika roku poleci chyba do skrzydlatej... Widzę, że reaktywowała jeden z tematów chyba z Zaginionego Miasta GE.
Łoziński powinien stracić prawa do wykonywania zawodu. On w ogole nie powinien nigdy próbować tłumaczyć bo wg. mnie ten człowiek ma po prostu braki w edukacji (przynajmniej polsko-angielskiej). Kwestie jego dzieł przytoczyłem już w temacie o Diunie (w linku który tam dałem jest rownież odnośnik do kfjatków z WP).
No jak to? Nie lubicie Tajaru, Bagosza, Gorzalenia, Galadriel, Łazika? Jak można nie lubić takich zwrotów? Ja dziękuję Bogu, że nie dorwał się do Silmarillionu.
Władca Pierścieni wymiata! Przeczytałem wszystkie 3 książki + Hobbit'a i Silmarilliona i najchętniej zrobiłbym to jeszcze raz Filmy też oglądałem, niezłe
Trylogia była ciekawa (nawet bardzo) ale nie które momenty były za długie (w 3 tomie momenty z Frodem ), a co do Hobbita też był ciekawy na równi z trylogią wadą było że był krótszy. Co do Silmarilliona
porażka prawie przy tym zasnąłem kilka razy nie jest to wina Mistrza Tolkiena , tylko że książkę napisał (dokończył) jego syn który nie jest tak dobrym pisarzem, moje zdanie: powinien nad nim trochę jeszcze popracować.
P.S. Tolkien wiele swoich dzieł (wydanych) nie skończył.
Trylogia sama w sobie była ciekawa, choć były momenty nieco nudniejsze. Fabuła również ciekawa była, a pomimo, że "happy endów" nie darze miłością, w trylogii "HE" był jak najbardziej na miejscu .
Hobbit ma tylko to do siebie, ze był krótki strasznie. A jako 'prolog' do Władcy Pierścieni był wyśmienity.
Film, na podstawie "LOTR"a, miał duuużo braków, ale sam w sobie jest ok.
Władca Pierścieni to nie jest trylogia! To jest sześć części w trzech księgach.
A teraz na temat - nie muszę chyba informować, że Władca to książka wyśmienita. Poza pewnymi zgrzytami (wędrówka przez Mordor...) czyta się lekko, łatwo i przyjemnie. No... to chyba tyle.