Rasa
Elfy mają też ograniczone klasy i nie mogą mieć większości specjalizacji magów. A co do klimatyczności, wyobrażacie sobie avatara boga śmierci i chaosu jako niziołka? Według mnie to nie ten teges... Zawsze gram elfem, ale ostatnio wkręciłem się w drowa i teraz próbuję jak najlepiej się w niego wczuć.
Ja grywam raczej człowiekiem totemicznym druidem... Żadnych minusów jako raso, a jako klasa to i tak większość jakieś ma...
Rasa jest ważna jedynie jak gra się zbrojnym. Ponieważ tylko oni mają +3(i więcej do punktów życia) dzięki kondycji powyżej 16. Innym postaciom takim jak mag czy złodziej wysoka kondycja nie jest potrzebna bo nie dodaje premii do zdrowia ( max. +2 przy kondycji 16 dla niezbrojnych). Więc jako rasę walczącą w zwarciu biorę(i polecam) Krasnoluda bądź najbardziej nadającego się na wojaka Pół-orka lub w ostateczności Człowieka. W przypadku elfa biorę złodzieja lub maga(fajnie wygląda i ma tyle samo zdrowia co człowiek)
Zazwyczaj gram po prostu człowiekiem. Do elfów jestem uprzedzony, a rasami niskimi wzrostem dziwnie mi się kieruje. Za pierwszym razem grałem też półorkiem.
Krasnoludy mają minus do zręczności (dla wojownika ważne). Półorki nadają się faktycznie najbardziej, ale jak dla mnie są przegięte.
Cytat
Więc jako rasę walczącą w zwarciu biorę(i polecam) Krasnoluda bądź najbardziej nadającego się na wojaka Pół-orka lub w ostateczności Człowieka.
Krasnoludy mają minus do zręczności (dla wojownika ważne). Półorki nadają się faktycznie najbardziej, ale jak dla mnie są przegięte.
Ostatnio grywam elfami albo pół-elfami. Jakoś granie człowiekiem mi się znudziło