[Diablo] Ulubione zadania
Moje ulubione questy w Diablo II to Starożytni(chyba najtrudniejsi przeciwnicy w grze...), Izual, Piekielna Kuźnia i zabicie Diablo.
Ludzie! Przecież ta gra służy do stworzenia niepokonanego bohatera, który nie tylko zniweczy plany złym siłom, ale także skopie kilka praworządnych tyłków na duelach BN!!!
Najlepsze zadanie? Czy ma to sens? Trzy razy powtarza się to samo zadanie, a emocje potęguje dopiero kolejny level (szlag mnie jasny trafia, jak wskakuję na 29lv... jeszcze AŻ JEDEN poziom do wymarzonej 30'tki, a potem to już z górki (bynajmniej dla mnie...).
Najlepsze zadanie? Czy ma to sens? Trzy razy powtarza się to samo zadanie, a emocje potęguje dopiero kolejny level (szlag mnie jasny trafia, jak wskakuję na 29lv... jeszcze AŻ JEDEN poziom do wymarzonej 30'tki, a potem to już z górki (bynajmniej dla mnie...).
To walnąłeś uzasadnienie...
Dla mnie to pokonanie Starożytnych. Pierwsze zadanie którego się tak naprawdę bałem. Dlaczego ?
- nie można się teleportować
- to w końcu trzech na jednego (przeciętnie)
- pierwszy raz nie wiedziałem czego się spodziewać
- ich umiejętności - najgorszej jest jak jeden wyzwala po uderzeniu błyskawice. Mój najemnik przeważnie tego nie przeżył (poza poziomem Piekło o dziwo )
Nagroda jednak była warta wysiłku. Poza tym to jedno z nielicznych zadań, gdy nie chodzi o wykończenie celu
Dla mnie to pokonanie Starożytnych. Pierwsze zadanie którego się tak naprawdę bałem. Dlaczego ?
- nie można się teleportować
- to w końcu trzech na jednego (przeciętnie)
- pierwszy raz nie wiedziałem czego się spodziewać
- ich umiejętności - najgorszej jest jak jeden wyzwala po uderzeniu błyskawice. Mój najemnik przeważnie tego nie przeżył (poza poziomem Piekło o dziwo )
Nagroda jednak była warta wysiłku. Poza tym to jedno z nielicznych zadań, gdy nie chodzi o wykończenie celu
A ja zawsze lubiłem zadania z 2 aktu. Latanie po pustyni i szukanie części do Laski Horadrimów. No i V akt. Ale chyba dlatego, że najmniej razy go przeszedłem. I jeszcze nie zdążyły mi się `znudzić`. ;p
Zabić hrabinę. Dlaczego? Bo wiąże się z nim ciekawe wspomnienie. Nie pamiętam ile miałem lat, ale to było jeszcze w czasach, gdy się przejmowałem. Wstępne poziomy wieży do tego stopnia wkręciły mnie w klimat, że jak hrabina krzyknęła jakiś tekst o mojej przedwczesnej śmierci, to aż podskoczyłem na krześle. Pierwszy i ostatni raz dałem się tak omotać...
Użytkownik Elthran dnia nie, 10 wrz 2006 - 21:01 napisał
Mnie najbardziej podobało się zadanie, w którym trzeba było pokonać trzech barbarzyńców przed walką z Baalem. Całkiem ciekawy był również quest z pierwszego aktu, w którym należało uratować Decarda Caina.
Mnie też się te zadanie podobało z barbami jak i z Cainem. Również zabicie Krwawej Orlicy i misja z kostką Horadrimów jest ok