[Mad Max: Na drodze gniewu] Recenzja - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
Tom Hardy jak dla mnie lepszy od Gibsona. Fabularnie szału nie ma, a z postaci dalszych to tylko Furiosa i główny antagonista byli w miarę interesujący. Niemniej film bardzo dobry.
8/10
Edit: poszedłem dziś, obejrzałem i dostałem to, czego chciałem - WYBUCHY! LASKI!
Zapraszamy do zapoznania się z recenzją filmu "Mad Max: Na drodze gniewu"!
Chaos na kółkach Trzydzieści sześć lat temu na ekranach kin pojawił się pierwszy film opowiadający o przygodach Mad Maxa. Momentalnie stał się klasykiem i mimo że był w gruncie rzeczy westernem osadzonym w niedalekiej przyszłości, wpisał się na stałe w kulturę masową, a w jego kolejnych częściach niektórzy doszukiwali się rozważań na temat ludzkiej kondycji, świata oraz odniesień do aktualnych wydarzeń. Mimo wszystko, w czasie wypełniającym lukę między "Kopułą Gromu", ostatnią częścią oryginalnej trylogii, a filmem, który niedługo zagości na ekranach polskich kin – opatrzonym podtytułem "Na drodze gniewu" – nie było ciszy. Wzlot, upadek i odrodzenie sagi "Fallout" czy seria "Borderlands" w świecie gier, marka "Metro" wśród książek i niezliczone tytuły filmów dodały wiele pomysłów, a także motywów postapokaliptycznych.... Czytaj dalej!
Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!