[Pillars of Eternity] Jak ukończyć Pillars of Eternity w niecałe 40 minut? - Odpowiedź

To tez sposób z wyciśnięcia gry na 100 %

Nikt nie każe grę przechodzić za każdym razem tak samo, ma przecież dawać rozrywkę
Więc traktowanie jej jak maratonu - czemu nie

To nie chodzi o fabułę. To chodzi o to jak wykorzystać mechanikę gry maksymalnie, naginać zasady, ect. To pokazuje do pewnego stopnia, jaką wolność twórcy zostawili graczom. Je generalnie doceniam ludzi, którzy znajdują takie rzeczy. Filmik obejrzę jak skończę PoE, ale zapowiada się ciekawie.

Jak dla mnie to bez sensu. Przecież przez taki zabieg nawet nie wiadomo o co chodzi w fabule gry.

W tego typu grach najważniejsze wczuć się w fabułę i uniwersum, a nie przejść grę na odwal się.

Jakoś mi się to nie podoba wcale. I co z tego, że jesteś szybki jak pomijasz wiele istotnych rzeczy, które sprawiają, że gra jest taka a nie inna.

Jeden z graczy ukończył właśnie najnowsze dziełu studia Obsidian, czyli grę "Pillars of Eternity". Co w tym dziwnego? – zapytacie, bo być może również macie kampanię już za sobą. Otóż niejaki Jiseed przeszedł ową produkcję w niecałe czterdzieści minut.

Jest to oczywiście możliwe wyłącznie przy wykorzystaniu błędów gry, jednak nadal mamy do czynienia ze zjawiskiem niesamowitym – bowiem znalezienie aż tylu niedoróbek wymaga co najmniej sprawnego oka. Warto dodać, że takie przechodzenie gry to nie jednorazowa akcja. Speedrunnerz, czyli osoby, które specjalizują się w kończeniu tytułów w trybie przyśpieszonym, ukończyli w ostatnim czasie chociażby "Bloodborne" – również w niecałą godzinę. (A co!)

Jeżeli macie ochotę zobaczyć, jak dokonać takich cudów w "Pillars of Eternity", zerknijcie na materiał wideo zamieszczony poniżej. Nie zapomnijcie też przeczytać naszej recenzji PoE.

Dajcie znać, co myślicie o takim przechodzeniu gier? Jest to waszym zdaniem warte podziwu, czy może zupełnie bezsensowne?