Na to znasz Ich od najlepszej strony. Ale reszta ich utworów też jest genialna, wysłuchać warto. Co do Christophera Lee to śpiewał jak śpiewał, naprawdę się udzielał prawię tylko w "Magic of the Wizadr's Dream" (choć tam był genialny) ale za to był później świetnym narratorem. I nie, niestety już z nimi nie śpiewa.
[Game Exe] "Circles and rings, dragons and kings…", czyli słów parę o fantastyce w muzyce - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
Dzięki za przykłady z Rhapsody jedyne co znam to właśnie Emerald Sword, jak i to, że śpiewał tam (bo chyba już nie?) Christopher Lee
Z równie miodnej fantastycznej muzyki fantastycznej pasuje tu Rhapsody of Fire. A co do podkładów muzycznych do sesji to:
„Rain of the Thousand Flames” oraz „Holy Thunderforce” – w sam raz do scen około batalistycznych.
„Guardians of Destiny” i „Danza di Fuoco e Ghiaccio” aż się prosi o włożenie w usta jakiegoś barda lub minstrela
Muzyczka pod walkę? Proszę bardzo – „March of Swordmaster”, „Triumph for my Magic Steel”
Zaś jak potrzebujesz epickości na wiadra to „Emerald Sword” lub „The Mystic Prophecy of the Demonknight” stanie na wysokości zadania (choć niektóre z nich mogą wymagać pewnej obróbki)
A to tylko przykłady.
„Rain of the Thousand Flames” oraz „Holy Thunderforce” – w sam raz do scen około batalistycznych.
„Guardians of Destiny” i „Danza di Fuoco e Ghiaccio” aż się prosi o włożenie w usta jakiegoś barda lub minstrela
Muzyczka pod walkę? Proszę bardzo – „March of Swordmaster”, „Triumph for my Magic Steel”
Zaś jak potrzebujesz epickości na wiadra to „Emerald Sword” lub „The Mystic Prophecy of the Demonknight” stanie na wysokości zadania (choć niektóre z nich mogą wymagać pewnej obróbki)
A to tylko przykłady.
Zapraszamy do zapoznania się z artykułem ""Circles and rings, dragons and kings…", czyli słów parę o fantastyce w muzyce", znajdującym się w dziale "Game Exe". Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!