Za to nie potrafię zdzierżyć masy, masy niedomówień i absolutnych głupotek. Kilka wybranych przeze mnie:
Wątek córki Dawcy też został potraktowany po macoszemu. Nie pokazali reakcji ojca na jej śmierć (znów nie wierzę, tym razem, że nie zrobił nic, aby ją uratować. W sumie to do końca sądziłem, że jego córką jest matka bohatera, bo tak często kamera kierowana była na jej twarz...). Ponadto ona była jego córką biologiczną? Bo to tak brzmiało... Jak dla mnie informacji na ten temat było jak na lekarstwo.
Chcieli świat bez wojen, konfliktów... A mimo to zabijali ludzi. Niezbyt konsekwentne zachowanie. Ciekawe, że ta przewodnicząca (Meryl Streep) do najmłodszych nie należała, o czym świadczą siwe włosy, lecz nikt nie odsyłał jej do "innego świata". Skoro już przy tym jesteśmy - dość późno dowiedziała się, że bohater nakłonił swoją dziewczynę do zaprzestania brania lekarstw. Wszędzie kamery i w ogóle, a dopiero, gdy uciekł, obejrzała sobie odpowiednie nagrania, gdy tłumaczy jak oszukać system dający lekarstwo.
No a bohater... Czy on jest głupi? Tłumaczy dziewczynie to, co się uczy, nie wiedząc, że każdy jego krok jest nagrywany?
6,5/10