Niedawno zacząłem przygodę z serią DS sprawiwszy sobie częśc 1 i 2 na mojego wysłużonego X360. Najpierw przechodzę "jedynkę".
I muszę powiedzieć, ze rewelacja. Gram w gry od początku lat 90-tych, zaczynałem od komputerow 8-bitowych. Muszę przyznać, że Dark Souls to taki trochę powrót do tych czasów.
Gra jest trudna, rozwalająca, frustrująca. Ale to wszystko jest SPRAWIEDLIWE. Gra nie stara się rozwalić cię "na siłę" - głupimi skryptami czy przesadnie wykoksowanymi potworami. Popełnisz błąd - giniesz, zaszarżujesz zamiast ostrożnie i metodycznie wykańczać przeciwników - giniesz, nie poznasz dobrze metodyki ataków bossa - giniesz. I tak dalej. Giniesz nawet gdy mając już wyrąbanego w kosmos bohatera - zlekceważysz jakieś dwa niepozorne kościotrupy, które wykorzystają sytuację i cię rozniosą w kawałki. Giniesz.
Jeśli grasz uzywając też głowy i zimnego wyrachowania - giniesz. Ale dużo dużo rzadziej I jest to często po prostu jakiś upadek z wysokości itp.
Strasznie mi się "soulsy" podobają, lubie wymagające gry, nad którymi zastanawiam się nawet gdy nie gram, gdy jestem w pracy czy na rowerze. No i ta fabuła - pełna zagadek, niedopowiedzeń.
I muszę powiedzieć, ze rewelacja. Gram w gry od początku lat 90-tych, zaczynałem od komputerow 8-bitowych. Muszę przyznać, że Dark Souls to taki trochę powrót do tych czasów.
Gra jest trudna, rozwalająca, frustrująca. Ale to wszystko jest SPRAWIEDLIWE. Gra nie stara się rozwalić cię "na siłę" - głupimi skryptami czy przesadnie wykoksowanymi potworami. Popełnisz błąd - giniesz, zaszarżujesz zamiast ostrożnie i metodycznie wykańczać przeciwników - giniesz, nie poznasz dobrze metodyki ataków bossa - giniesz. I tak dalej. Giniesz nawet gdy mając już wyrąbanego w kosmos bohatera - zlekceważysz jakieś dwa niepozorne kościotrupy, które wykorzystają sytuację i cię rozniosą w kawałki. Giniesz.
Jeśli grasz uzywając też głowy i zimnego wyrachowania - giniesz. Ale dużo dużo rzadziej I jest to często po prostu jakiś upadek z wysokości itp.
Strasznie mi się "soulsy" podobają, lubie wymagające gry, nad którymi zastanawiam się nawet gdy nie gram, gdy jestem w pracy czy na rowerze. No i ta fabuła - pełna zagadek, niedopowiedzeń.