Dokładnie tydzień temu zapowiedziałam Wam podróż w śródziemnomorskie rejony. Podróż, która trwa dalej. Zapewniam Was, nie ma nic piękniejszego od leżenia na plaży, z drinkiem z palemką pod łapą. Ale, ale, o czym mówię... Jeśli razem ze mną wyruszyliście na tę wycieczkę, to doskonale wiecie, o co chodzi
Poza tym – tak dla przypomnienia – konkurs wciąż trwa! Wprawdzie recenzja "Upadku Arkadii" ukaże się dopiero za tydzień, to jednak o tę książkę możecie powalczyć – dzięki uprzejmości wydawnictwa Media Rodzina – już dziś! Wystarczy, że klikniecie tutaj i wypełnicie formularz.
I co tu dużo mówić – zapraszam do lektury!
Jak pewnie zdążyliście się już zorientować, seria "Arkadia" nie jest klasycznym fantasy. Magia, miecz, elfy, smoki, krasnoludy? Nic z tych rzeczy. Słoneczna Sycylia, Cosa Nostra, komputery, samoloty, broń palna – zdecydowanie mamy tu do czynienia ze światem współczesnym. Z tym że Kai Meyer sięgnął do starożytnych mitów, ożywiając je i przenosząc na nowy grunt. "Arkadia płonie" stanowy drugi tom trylogii arkadyjskiej i... rzeczywiście płonie.