Tak mi się dzisiaj ową stronkę odkryło a że lubię czytać, to wybrałam coś z intrygującym tytułem i do dzieła. Jako że wiele miłych słów już padło, ja pójdę w inną stronę.
Proszę bardzo =]
Podstawowy błąd to ograniczona do minimum ilość opisu, którego wręcz nie ma. A to pierwsza rzecz, która buduje klimat i nadaje opowiadaniu charakter, a co za tym idzie - zachęca do dalszego czytania. Tutaj przede wszystkim postawiłeś na akcję i dynamizm, aczkolwiek rozbudowany opis ten efekt tylko by spotęgował. Poprzez redukcję mamy anonimowe miejsce akcji, którą możemy ulokować wszędzie, a co za tym idzie - nigdzie. Choć trochę więcej na temat otoczenia, reakcji i zachowań.
Ponadto spłycenie to nie pozwala się wczuć w opowiadanie, a akcja rozgrywa się za szybko. Nie traci się dynamiki przez więcej opisu, pondto jest wtedy lepiej zarysowany wątek. Bo na razie to bardzo monotonne jest.
To był najważniejszy, najbardziej rażący błąd.
Bohater dość prostolinijny lecz jakże rozrywkowy. Z uwzględnieniem jego myśli chwyt ciekawy, aczkolwiek, moim zdaniem, samo wyróżnienie ich poprzez kursywę wystarczy i nawias jest zbędny.
Aczkolwiek taki kawałek nie pozwala za dobrze ocenić umiejętności Autora.
Cytat
ciesze sie bardzo z takich komentarzy. szczerze dziekuje, ale krytyka ostrzejsza tez by sie przydala. wiedzialbym wtedy co poprawic lub zmienic
Proszę bardzo =]
Podstawowy błąd to ograniczona do minimum ilość opisu, którego wręcz nie ma. A to pierwsza rzecz, która buduje klimat i nadaje opowiadaniu charakter, a co za tym idzie - zachęca do dalszego czytania. Tutaj przede wszystkim postawiłeś na akcję i dynamizm, aczkolwiek rozbudowany opis ten efekt tylko by spotęgował. Poprzez redukcję mamy anonimowe miejsce akcji, którą możemy ulokować wszędzie, a co za tym idzie - nigdzie. Choć trochę więcej na temat otoczenia, reakcji i zachowań.
Ponadto spłycenie to nie pozwala się wczuć w opowiadanie, a akcja rozgrywa się za szybko. Nie traci się dynamiki przez więcej opisu, pondto jest wtedy lepiej zarysowany wątek. Bo na razie to bardzo monotonne jest.
To był najważniejszy, najbardziej rażący błąd.
Bohater dość prostolinijny lecz jakże rozrywkowy. Z uwzględnieniem jego myśli chwyt ciekawy, aczkolwiek, moim zdaniem, samo wyróżnienie ich poprzez kursywę wystarczy i nawias jest zbędny.
Aczkolwiek taki kawałek nie pozwala za dobrze ocenić umiejętności Autora.