Podziemia Veniss - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Medivh,
Zdecydowanie podpisuję się pod słowami Cou, miałem takie same odczucia. Muszę przyznać również, że i mnie podczas lektury nasuwały się skojarzenia z P:T. O ile jednak klimat gry wciągał jak bagno, to opisy w książce wydawały się momentami zbędne i nużące. Nie mogę się też pozbyć wrażenia, że VanderMeer w swojej surrealistycznej wizji zawarł zbyt wiele kiczu. Z jednej strony mamy rewelacyjny opis katedry w Podziemiu i grzebania w ludzkich kończynach, a z drugiej pojawiają się zmutowane surykatki i goryle... Zakończenie absolutnie rozczarowujące, byłem zawiedziony.

Jednakże nowela, którą mimochodem dorzucono na koniec, jest moim zdaniem dużo ciekawsza niż sama książka. "Wojna Balzaka" dostarcza naprawdę wiele frajdy - bohaterowie są prawdziwi i czuć bijący od nich ładunek często sprzecznych emocji. Ponadto historia jest ciekawa i nie obserwujemy dziwnych przestojów, jak w "Podziemiach Veniss".

Ciężko mi jednoznacznie ocenić książkę, bo wspominając ją mam dobre wrażenia i kilka ciekawych przemyśleń, jednak jeszcze nie zatarło mi się do końca męczenie z niektórymi fragmentami. Cóż, postawię 6/10 i również nie sądzę, abym wrócił do lektury, jednakże uważam, iż warto zainteresować się nią chociaż jednokrotnie.
Courun Yauntyrr,
Niedawno połknąłem, książkę mając z empikowej promocji 1+1. Z początku dziwna, potem wciągająca, na koniec rozczarowująca i trochę taka... kiczowata. Za dużo momentami pomysłów, które przycięto w końcówce z precyzją godną słonia. W normalnej cenie pewnie zastanawiałbym się nad zakupem, ale mimo wszystko "Podziemia Veniss" dostarczyły mi trochę rozrywki. Do książki jednak ponownie nie wrócę.
Lionel,
Choć nie przepadam za twórczością VanderMeera, to jednak przeczytam tę pozycję. Lubię całe to udziwnianie, jeśli oczywiście ma ono uzasadnienie. Poza tym to część serii Uczta Wyobraźni, a moim celem jest skolekcjonowanie wszystkich jego tytułów.
Redakcja Game Exe,

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją książki "Podziemia Veniss"!

Czasem pisarze fantastyki budują swoje światy na solidnych, przemyślanych podstawach. Obmyślają skomplikowane, ale też wiarygodne intrygi, rysują kompleksowe mapy, siedzą nosem w źródłach historycznych – i nasza racjonalna część bawi się przednio, gdy klocki fabularne układają się w spójną całość. Ale czasem chodzi o coś innego. O sam obraz namalowany w głowie, o wrażenia, puszczenie wodzy fantazji, nawet kosztem spójnego i sensownego świata. Książką tego rodzaju są "Podziemia Veniss" Jeffa VanderMeera i, co najważniejsze, jest to lektura tego w pełni świadoma.... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Wczytywanie...