Chociaż na dobrą sprawę wizualnie bardziej porwał mnie "Pacific Rim". Zdecydowanie ten film bardziej polecam.
Chociaż na dobrą sprawę wizualnie bardziej porwał mnie "Pacific Rim". Zdecydowanie ten film bardziej polecam.
Zapraszamy do zapoznania się z recenzją filmu "World War Z"!
"World War Z" ciężko nazwać ekranizacją książki o tym samym tytule, której autorem jest Max Brooks, syn znanego komika, Mela Brooksa. Film ciężko nazwać ekranizacją, bo chociaż opowiada o tym samym świecie, to w całkiem odmienny sposób niż książka. Dla dociekliwych dodam, że o ile literacki pierwowzór jest czymś w rodzaju zbioru krótkich historii i wspomnień osób, które przeżyły tytułową wojnę, o tyle film skupia się na "czasie rzeczywistym", czyli momencie, w którym ta wojna wybucha. A jak wybucha? I czy rzeczywiście jest to wojna? Po kolei.... Czytaj dalej!
Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!