Użytkownik Ranger Krzyś dnia środa, 17 kwietnia 2013, 16:46 napisał
Polemizowałbym*, Sapkowski jak prawdziwy artysta słowa, potrafił bez dosłowności opisać seks (oczywiście z mega ah-oh orgazmami kobiet) posiłkując się przy tem metaforami, aluzjami i nie popadając w wulgarność bezpośredniego opisu (przeczytaj malowniczą, biblioteczną scenkę udziałem Fringilli Vigo i Geralta). A teraz porównaj to z chędożeniem w grze. Ciut poszli za daleko, moim zdaniem. Zresztą, podążyli trendem współczesnej popkultury - co widać choćby w łóżkowych scenkach z seriali pokroju Spartakusa czy Gry o Tron.
Według mnie aż tak bardzo ostatecznie nie przesadzili, w wymienionych przez Ciebie serialach jest gorzej, znaczy sprośniej
Użytkownik Ranger Krzyś dnia środa, 17 kwietnia 2013, 16:54 napisał
Bp\o nie jest, jest artystyczna. Tylko, że wpasowuje się w kampanię CD Project "golizna w grze". O czym pisałem wyżej.
Dokładnie. Tak się na tym skupili, że nie widać twarzy! "No bo po co, są cycki jest dobrze!"