"Dziedzic wojowników" – recenzja! - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Bielu,

dziedzic wojowników, cindy williams chima

Wbrew plotkom jakie rozsiał jeden z naszych redaktorów w tym newsie, codziennie ciężko pracujemy nad tym, abyście zapamiętali ten jubileusz na długo. Dziś serwujemy Wam jego świeżutką recenzję książki "Dziedzic Wojowników"! Przy okazji przypominamy o konkursie, w którym możecie wygrać jeden z aż siedmiu egzemplarzy tejże pozycji. Tak więc – do dzieła!

Dziedzic wojowników nie był moim pierwszym spotkaniem z twórczością Cindy Williams Chima. Wcześniej czytałem jej "Siedem królestw", które dotychczas ukazały się w Polsce w postaci trzech tomów. Nie powiem, by były one wybitnymi dziełami, ale świetnie spisywały się w roli odskoczni od powieści obfitujących w skomplikowane wątki fabularne i szczegółowe opisy. Wypełnienie książki po brzegi akcją, sympatycznymi bohaterami, interesującymi wątkami i nieoczekiwanymi zwrotami sprawiło jednak, iż Cinda Williams Chima ma we mnie wiernego czytelnika i mimo że nie każda część serii była bardzo dobra, to czytając "Dziedzica wojowników" byłem pełen nadziei na ciekawą historię. Nie wiem tylko, czemu myślałem, że będzie to fantasy umiejscowione w czasach przeszłych... ...czytaj dalej!

Wczytywanie...