Użytkownik Arkan dnia sobota, 4 sierpnia 2012, 13:15 napisał
Chodzi mi oczywiście o wyjątkowo niski poziom scenariusza oraz aktorstwa. Trudno nie potraktować tego serialu jak mało logiczna bajka. Fantasy to za duże słowo
Rozumiem, ale "nierealność" trudno zinterpretować jako niski poziom scenariusza i aktorstwa, więc nie dziw się, że jak napiszesz byle co, to każdy cię zrozumie
Użytkownik Hassan' dnia sobota, 4 sierpnia 2012, 13:28 napisał
Dajcie spokój, przecież to tylko serial dla młodzieży. Co, Gry o Tron w nim szukacie?
A czy ktoś mówi tu o "Grze o tron"?
Mi akurat ten serial średnio się spodobał. Gra aktorska może być, o ile niektórzy naprawdę grają świetnie (np. Lena Headey czy Nikolaj Coster-Waldau), to dzieci Starka aż rażą amatorszczyzną. Film zawiera także niepotrzebnie dużo seksu. Po co ja się pytam? Żeby więcej widzów oglądało serial? Brakuje też tego klimatu książki. "Gra o tron" była tajemnicza i intrygująca, serial jest bardziej obyczajowy - takie mam wrażenie. Wydaje mi się też, że nie poświęcono na niego zbyt dużego budżetu, bo scenografia nie jest tak dobra, jakbym sobie tego życzył. Dobór aktorów - tu mam najwięcej zarzutów, bo niektórym dodali lat (Catelyn Stark wygląda znacznie starzej, a jej dzieci mają kilka lat więcej niż w książce). Ogólnie: serial może być, choć powieść zasługuje na coś z większym rozmachem.
"Przygody Merlina" może to i serial dla młodzieży, ale bardzo dobry, ciekawy i z humorem. Może nie wybitny, ale nie widziałem serialu fantasy w ciągu kilku poprzednich lat, który byłby lepszy.