Może ja odniosę się do swoich typów, jeżeli nie jest to jasno wyjaśnione w zestawieniu.
Neverwinter Nights 2: Storm of Zehir - mapa była uciążliwa, chodzenie po niej to nie to samo co przemierzanie ładnie zaprojektowanych lokacji, system handlowy jest strasznie słaby, mało trzeba do niego wysiłku włożyć, według mnie lokacje nie oddawały charakteru i klimatu południa i Samarachu, kilka świątyń i podobne do siebie dżunglowe polany mnie nie zadowalają
Legend: Hand of God - kompletna porażka, nie tylko według mnie, ale większej części graczy, tu nie ma co się rozpisywać, po prostu dno pod przykrywką ładnej grafiki,
Neverwinter Nights: Shadows of Undrentide - krótkie, krótkie, historia też niezbyt udana (mamy do dyspozycji Harfiarzy, a odnalezienie ważnych artefaktów zleca się 1-poziomowej postaci?), nie powiem, by walka końcowa wciskała ze mnie siódme poty, już bardziej namęczyłem się przy walce z Mądrym Wiatrem, na Heurodis wystarczyły 3 Nasycone Strzały i kilka zwykłych
Neverwinter Nights 2 - ta część nie dała mi tyle rozrywki i dowolności, co 1, znów zdeterminowano nam przeszłość i brak tego poczucia, że tworzy się swoją własną postać (kto widział, by elf adoptował drowa, kapłana Shar?)
Gothic 3 - było już tyle o tym tytule i jego błędach napisane, że komentarz zbędny, poza tym nie podobało mi się zdobywanie/odbijanie kolejnych wiosek
Sam nie zgadzam się z oceną FF X-2 przez Wiktula, bo ja odniosłem inne wrażenia z tej gry, nie uważam jej za infantylną, lecz zabawną, była j-popowa, bo to jest modne w J., a paskudna to może w niektórych momentach, ale da się je przeżyć.
Listy oceniające zawsze są SUBIEKTYWNE, inaczej nie może być. Sama twoja wypowiedź o Risen jest subiektywna i trudno wypowiedzieć własne zdanie nie będąc subiektywnym, jeżeli to w ogóle możliwe. Poza tym cała lista miała zmusić/zachęcić was - użytkowników do wypowiedzenia własnego zdania i najwidoczniej w niektórych przypadkach to zadziałało.
Neverwinter Nights 2: Storm of Zehir - mapa była uciążliwa, chodzenie po niej to nie to samo co przemierzanie ładnie zaprojektowanych lokacji, system handlowy jest strasznie słaby, mało trzeba do niego wysiłku włożyć, według mnie lokacje nie oddawały charakteru i klimatu południa i Samarachu, kilka świątyń i podobne do siebie dżunglowe polany mnie nie zadowalają
Legend: Hand of God - kompletna porażka, nie tylko według mnie, ale większej części graczy, tu nie ma co się rozpisywać, po prostu dno pod przykrywką ładnej grafiki,
Neverwinter Nights: Shadows of Undrentide - krótkie, krótkie, historia też niezbyt udana (mamy do dyspozycji Harfiarzy, a odnalezienie ważnych artefaktów zleca się 1-poziomowej postaci?), nie powiem, by walka końcowa wciskała ze mnie siódme poty, już bardziej namęczyłem się przy walce z Mądrym Wiatrem, na Heurodis wystarczyły 3 Nasycone Strzały i kilka zwykłych
Neverwinter Nights 2 - ta część nie dała mi tyle rozrywki i dowolności, co 1, znów zdeterminowano nam przeszłość i brak tego poczucia, że tworzy się swoją własną postać (kto widział, by elf adoptował drowa, kapłana Shar?)
Gothic 3 - było już tyle o tym tytule i jego błędach napisane, że komentarz zbędny, poza tym nie podobało mi się zdobywanie/odbijanie kolejnych wiosek
Sam nie zgadzam się z oceną FF X-2 przez Wiktula, bo ja odniosłem inne wrażenia z tej gry, nie uważam jej za infantylną, lecz zabawną, była j-popowa, bo to jest modne w J., a paskudna to może w niektórych momentach, ale da się je przeżyć.
Listy oceniające zawsze są SUBIEKTYWNE, inaczej nie może być. Sama twoja wypowiedź o Risen jest subiektywna i trudno wypowiedzieć własne zdanie nie będąc subiektywnym, jeżeli to w ogóle możliwe. Poza tym cała lista miała zmusić/zachęcić was - użytkowników do wypowiedzenia własnego zdania i najwidoczniej w niektórych przypadkach to zadziałało.