Reforma ortografii - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Dalejdoichgardelwyrzanacic,
Kase mają to co będą robić?
sumiakai,
Istna maskarada... Nudzi Im się w tym rządzie...
Dalejdoichgardelwyrzanacic,
Mam łopatę to odkopię, a może odkopieu?
Reforma jak (iag?) reforma- niezwykła (ńezwkua?) i bardzo dobrze (dopże?) mi się (śę) tak piszę. Ale niestety zostałem przyzwyczajony do ironii(jrońj?) i sarkazmu(sarkazmó?).
Withord,
To może zamiast upraszczać należy pójść w drugą stronę?
Lionel,

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik porfirion dnia czwartek, 21 czerwca 2012, 17:32 napisał

PS czy to ja jestem jakiś ograniczony czy raczej zestaw emotek? Dlaczego nie ma ludzika walącego głową w mur - bardzo by mi się teraz przydał...


Już o ot kiedyś wnosiłem. Nie spełniono mojej zachcianki ;(.

[Dodano po 2 minutach]

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik porfirion dnia czwartek, 21 czerwca 2012, 17:32 napisał

Boże...
albo
Borze (Tucholski źwierza pełny)...

z taką reformą nie dałoby się poznać, czy w kimś się budzą "uczucia religijne" czy też "łączność z naturą"...


Ale w obecnym stanie też nie masz pewności co oznacza "zamek". Czytasz z kontekstu. Tak samo jest w japońskim, którego jeden znak ma wiele znaczeń i zależy od kontekstu.
porfirion,
No, ja wciąż trwam w "nadzieji", że tak się nie stanie...
Daroo,
Poczułbym wielki "bul" gdyby taka reforma weszła w życie.
porfirion,
Boże...
albo
Borze (Tucholski źwierza pełny)...

z taką reformą nie dałoby się poznać, czy w kimś się budzą "uczucia religijne" czy też "łączność z naturą"...


PS czy to ja jestem jakiś ograniczony czy raczej zestaw emotek? Dlaczego nie ma ludzika walącego głową w mur - bardzo by mi się teraz przydał...
Withord,
Morze być.
Gość_Forgotten*,
Proponowana "reforma" krzywdzi moje oczy. Poza tym jak już proponowałbym zastąpić "ż" poprzez "rz". Szybciej wpisać z klawiatury idzie i nie ma potrzeby katowania ALT'a. Dodatkowo wtedy nawet kodowanie przestaje być praktycznie problemem.
Lionel,
Ale reformy językowe są popularne od jakiegoś czasu, najbardziej widać to w Niemczech i Japonii. Niemcy zastępują swoje umlauty fonetycznym zapisem (ö -- oe), a Japończycy w połowie nie znają swojego języka, używając tylko znikomej części znaków, a resztę wprowadzając z angielskiego, chińskiego czy koreańskiego. To czemu polska z tym swoim ch/h i rz/ż ma tego nie robić. Mnie to nie razi. I tak czyta się to tak samo, traci się jednak jakieś bogactwo i wygląda obecnie zabawnie.
porfirion,
Mam nadzieję, że te pomysły reform odeszły w zapomnienie (chyba ostatnio już o nich nic nie mówiono). Gdyby zaczęto na serio pisać tak, jak w przykładzie danym przez Ati w pierwszym poście, to byłby niezawodny znak, że trzeba popełnić seppuku...
Mortton,
Moje oczy srają krwią. TO wygląda gorzej niż niemki! 0_0
Buka,
Straszne. Polski jest językiem trudnym to prawda (3 z najtrudniejszych języków świata bodajże).
Z jednej strony jakieś uproszczenia by się przydały, z drugiej jednak upraszczanie języka powoduje jego zubożenie i prowadzi do jego zaniku. Jak widzę coś takiego to mi się robi gorzej, nie tędy droga.
Obcokrajowcom faktycznie trudno pojąc niektóre zasady naszej pisowni czy wymowy, my jednak dzięki opanowaniu języka ojczystego dużo łatwiej uczymy się innych, prostszych języków obcych.

Podsumowując, nie dla takiej "reformy", już uznanie za poprawne niepoprawnych form potocznych budzi mój sprzeciw.
MiridiusHazentoff,
A ja to skwituje: dupa. Nie ma szans na to, by takowa reforma przeszła. Zbyt wiele jest w tym kraju słów w stylu "może" i zbyt wielu normalnych ludzi.
Ati,
Zawsze mnie przerażali ludzie, którzy nie znają ortografii i ciągle zasłaniają się dysleksją.

I tak nic nie zmienią w języku polskim, bo musieliby zmienić konstytucję. a większość polaków się na to nie zgodzi. W konstytucji jest zapis o poprawności języka i dziedzictwie kulturowym/narodowym, czy jakoś tak.
Lavo,
Tia, niedługo i matma będzie zbyt skomplikowana w szkołach i trzeba będzie ograniczyć do dodawania i odejmowania. Bo przecież dzielenie to już zgroza i czarna magia ;p

Poza tym my mamy ortografię i odmiany, a w angielskim jest od cholery dziwnych czasów i czegośtam jeszcze. Każdy język ma dziwne zasady, czasem trudne i niezrozumiałe dla obcokrajowców, ale to nie powód żeby go zmieniać. Poza tym nawet jak coś jest bardzo trudne, to dla chcącego nic trudnego.
Lenwe,
Na bogów, same wyrazy thuż, bżóh, hżan wyglądają ,jak wyrwane z czarnej mowy! Poza tym na język polski nie ma chyba takiego popytu, żeby dla obcokrajowców zmieniać cokolwiek.
Jak się trochę czyta i pisze od czasu do czasu, to się nie ma problemów z pisaniem poprawnym, ale jak się od pierwszej klasy szkoły podstawowej wali na to i załatwia lewe zaświadczenia o dysleksji i dysortografii to już każdy komu źle jest sobie winien i niech nie zaniża poziomu wszystkich do swojego.
Poza tym posługiwanie się skomplikowanym językiem na dłuższą mętę chyba sprzyja rozwojowi intelektualnemu, hm? Gdyby wszystko było w jednej formie, to cała sztuka polegałaby na bezpośrednim wyrażaniu swoich myśli, a tu trzeba od najmłodszych lat kombinować,jak to zrobić zgodnie ze wszystkimi zasadami.;p
Medivh,

Cytat

Poza tym ch i h wypowiada się nieznacznie inaczej.


Ja tego nie potrafię. Jedynie starsze pokolenia jeszcze to robią. Tak samo jak ł to takie śmieszne l jest.

Nie rozumiem jak można w ogóle wpaść na taki pomysł. Jestem dumny z tego, że nasz język jest jednym z najbardziej skomplikowanych. Ja się muszę uczyć pieprzonych rodzajników i deklinacji przymiotnika w niemieckim, stu tysięcy phrasali i idiomów w angielskim, to niech oni się uczą naszej ortografii! A co Mój stosunek do ludzi, którzy nie starają się pisać poprawnie (wiadomo - jak ze wszystkim - czasem nie wychodzi) po polsku zmienia się z 'otwarty' na 'chłodny'. Ostatnio o mało zawału nie dostałem, jak się dowiedziałem na języku polskim, że w słowniku poprawnej polszczyzny od kilku lat obok formy 'uczniów' widnieje 'uczni'. Jak za kilka lat uznają poszłem, weszłem, rzułty, to ja wyjeżdżam się uczyć idiomów do Anglii...

P.S. Ale teoria, że się mówi poszłem, jak miało się blisko, a poszedłem, jak daleko, zdołała mnie rozbawić
Dany,
Pomysł idiotyczny. Całkowite ogłupianie społeczeństwa, przyzwalanie na opieprzanie się. Jedyne problemy dzieci z ortografią to to, że się im uczyć nie chce. Taki zapis znakowy pozwala na rozpoznanie większej liczby słów, nie bawiąc się intonacją. Bo gdybyśmy mieli po 3 wyrazy zmienne w zależności od intonacji, to dopiero byłby burdel.
Poza tym dzieci, które od urodzenia mieszkają w Polsce nie powinny narzekać na trudność nauki języka, bo takiego problemu nie mają. To tylko obcokrajowcy muszą się męczyć.

Cytat

Powinno się uprościć także pisownię w zakresie razem czy osobno - puentuje ~Edek.

Jakby nie mógł zapamiętać jednej, czy dwóch zasad...

Cytat

I dodaje, że "przez problemy z ortografią, zamiast na psychologię poszedł na politechnikę". - Efekt jest taki, że inżynierem jestem kiepskim - puentuje Piotr.

Ale mam mu ochotę wpier...

Profesjonalne powoływanie się na opinię internautów.
Wczytywanie...