Sesja Dany'ego
Także wystrzeliwuję pociski z plasma castera, jeden za drugim. Staram się celować w głowę oraz pierś.
Sesja Dany'ego
Chowam pistolet sieciowy i przygotowuję dysk oraz kuszę. - Strzelajcie do niego z czego wlezie. Strzelam z kuszy w głowę obcego, a zaraz potem rzucam dyskiem.
Sesja Dany'ego
- Ooo, czyżby praetorian szedł? A może Jej Wysokość we własnej osobie? - Przygotować się! Przygotowuję pistolet sieciowy.
Sesja Dany'ego
Jestem w stanie określiś jak głęboko jesteśmy? Jakiś czujnik wysokości? - Idziemy szybko przez komnatę. Szyk jak poprzednio. Przejdziemy się głównym korytarzem, skoro zapraszają. Oglądam się za siebie. - Nowicjusze, możecie albo iść z nami, albo uciekać. Wasza wola.
Sesja Dany'ego
-Znaleźliście jakąś szerszą drogę do tej komnaty? *Wariactwo, ale chyba trzeba się będzie przebić. Inaczej zajmie nam to zbyt dużo czasu.* Jeżeli jestem jeszcze w stanie, sprawdzam, czy po "naszej" stronie komnaty jest jakis szerszy korytarz. - Co powiecie chłopaki na mały jogging na drugą stronę?
Sesja Dany'ego
Komnata ma inne wyjścia obszerne? - Wycofujemy się trochę. Nie ma sensu walczyć na otwartej przestrzeni, poza tym naszym celem nie jest walka z nimi. Wycofuję się z bronią w pogotowiu i liną w ręce. - Nowicjusze, wiecie coś o położeniu królowej ula?
Star Wars - komu komu?
Tak się tylko zgłoszę, żeby było wiadomo, że z choinki się nie zerwałem Wsio rawno kiedy i gdzie.
Sesja Dany'ego
- Nie jest dobrze. Tędy się ni cholery nie przeciśniemy z nią, a wysadzać nie ma sensu. - Przyspieszamy. Nie zaczepiam liny na razie, niech się ciągnie. Przyda się na ten labirynt korytarzy. Zaznaczajcie co jakiś czas znaki orientacyjne na ścianach. Idziemy szybciej w kierunku hałasu.