Wampiryzm

Wiesz, wampiryzm to wcale nie wymysł, choć sama otoczka filmów, krwi itd to tylko zbędny bajer, majacy przyciągnąć widzów do tematu. Ale o tym może kiedy indziej...
Znalazłem jedyne źródło i cel wszelkiej racji
Odpowiedz
Tylko, że ja nie mówie tutaj o otoczce filmowej tylko jak się rzekome 'wampiry' zachowywują. Kiedyś natknąłem się na jakieś forum gdzie część osób twierdziła, że są takimi właśnie wampirami i werbowała sobie odpowiednie osoby do zamknietej części forum (dostepnej tylko dla prawdziwych wampirów). A osoby te prezentowały po pierwsze bardzo niski poziom (niczym banda szczeniaków mimo, że część osób to byli dorośli ludzie), coś jak stowarzyszenie ludzi fajnych gdzie oni sami określają sobie definicje fajności tak, by obejmowała ona tylko ich. Większość odwiedzających, która nawet chciała dyskutować merytorycznie trafiała na mur podobny do tego jaki my mieliśmy w temacie o religiach. Ktoś w coś wierzy i dyskusji brak.

Cały ten wampiryzm to po prostu trochę inne podejście do koncepcji energetyzmu. Nie wiem co o tym myśleć. Niestworzone rzeczy można o tym przeczytać i to wydawać, by się mogło od normalnych inteligentnych ludzi...
Odpowiedz
No dobra coś o wampiryzmie.

W wiekach ciemnych gdy kościół straszył dziełami szatana, wszystko co było odstępstwem od normy było złe. Ludzie z chorobami genetycznymi typu albinizm, albo z uczuleniem na światło (była jeszcze jedna choroba, człowiekowi brakowało żelaza we krwi i albo pobierał ją sam albo jego organizm stawał się wrakiem, nazwy nie pamiętam, później sprawdzę) byli zabijani. Prawda, że to jeszcze nie obraz wampira tylko jego cząstki składowe. W XII wieku pojawił się jednak szlachcic który miał masowe zbiorowisko chorób. Brak żelaza, uczulenie na światło. Protestował przeciw kościołowi, i posiadając parę chorób umysłowych szalał mordując dziewice. On stał się pierwowzorem wampira (także sprawdzę jak się nazywał). Później Vlad Drakul i jego syn Vlad Tepes za swoje zbrodnie i sposób życia zostali uznani za wampiry.

W wampiryzmie nie ma nic nadnaturalnego, to choroby genetyczne z otoczką fantastyki.

Za to ciekawi mnie co uważacie o likantropii.
Nie liczy się cel a droga do niego

Who's the more foolish: the fool, or the fool who follows him?- Obi-Wan Kenobi
Odpowiedz
Krix zapoznałes się ze wcześniejszymi postami? Tu nie chodiz o tłumaczenie pochodzenia motywu wampira w kulturze tylko o wampiryzm energetyczny, tantryczny i pewnie parę innych, które polegają deczko na czymś innym niż piciu krwi (chociaż to też jest czasem ich elementem).

Posty o wampiryzmie wydziele za jakiś czas.
Odpowiedz
No spoko, a przy okazji znalazłem nazwę choroby. Porfiria, to uczulenie na światło ale wyjaśnia także kilka innych mitów o wampirach.

[Dodano po 6 minutach]

Zastanawiam się tylko czy zrozumiałeś po co przedstawiłem ten wywód. Ale to nie istotne może kiedyś załapiesz. Co do wampiryzmu energetycznego, jeśli moje informacje są aktualne to nie został udowodniony naukowo. To zwykle tylko pseudonaukowe teorie. Wszelkie badania na ten temat o jakich słyszałem wyszły negatywnie. To tak samo jak z wyginaniem łyżeczek.
Nie liczy się cel a droga do niego

Who's the more foolish: the fool, or the fool who follows him?- Obi-Wan Kenobi
Odpowiedz
A ja czekam na to co ma do napisania Vanita . Liczę, że będzie długie i ciekawe .
Odpowiedz
Jeżeli chcecie klepać o wampirach krwi zacznijcie od rozważenia potęgi egregory krwi, która jest prawie równa tej chrześcijańskiej.

Jeżeli chodzi o ten energetyczny to łatwiej sobie zrobić nim krzywdę niż mieć konkretne korzyści. Mówię u oczywiście o tych, którzy się w takowy bawią, bo jak pewnie większość wie, są jednostki niezdolne do syntetyzowania własnej energii, co uzależnia je od cudzej.

Dalej - Nauka i parapsychologia tak naprawdę się uzupełniają. Osobiście jestem zwolenniczką teorii wzajemnego przenikania się konkretnego pierwiastka materialnego i trudniej uchwytnego - duchowego.
Odpowiedz
Epreco? Coś nowego Słowo, którego nawet nie słyszałem. Nie będe ci psuł zabawy szukaniem w google Ati i pozowolę mi wytłumaczyć co to jest .

W ogóle może rozwiń trochę dwa pierwsze akapity.
Odpowiedz
[quote]Egregor

"Myśli, emocje grup ludzkich łącza sie, grupują w wielkie struktury zwane egregorami. W skład egregoru wchodzą ludzie i wytworzona przez nich energia, a również energia płynąca od idei, której jest podporządkowany dany egregor. Egregory tworzą: rodzina, firma, społeczeństwo, baa, jeden egregor może zawierać wiele mniejszych w sobie, podległych jednak naczelnemu. Np. nasze społeczeństwo polskie ma jeden naczelny egregor, którego symbolem (a w pewnym sensie i treścią) jest orzeł, jednak dziedziny i funkcje społeczne(ministerstwa) maja również własne egregory.
Inicjacja to przemieszczanie sie człowieka w egregorze, zarówno "pozioma"(zmiana funkcji, dzialu) jak i pionowa(stanowisko).
Dzieje sie na trzech płaszczyznach myśli(obrazu),energii(emocje) i specyficznych (rytualnych) działań. " z [[/quote]

O egregorze krwi pisała moja znajoma, niegdyś tu obecna akati Więcej [url="http://www.fnord.stron.net.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=70&Itemid=45"]tu
][/quote]

O egregorze krwi pisała moja znajoma, niegdyś tu obecna akati Więcej [url="http://www.fnord.stron.net.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=70&Itemid=45"]tu[/url]. O sanguinarianach (mam nadzieję, że dobrze napisałam) pewnie słyszeliście - ludzie opętani fetyszem krwi. Myślę, że artykuł dobrze rozwinie oba akapity
Odpowiedz
Była kiedyś taka strona sanguine.prv.pl na której był zamieszczony pewien ciekawy poradnik dla wampirów. Strona już chyba nie istnieje, a jedyne co z niej pozostało to wydruk owego manuala leżący u mnie na półce. Wtedy pierwszy raz się zetknąłem z ludźmi z takim 'odchyłem'. Za bardzo nie wiem co o tym myśleć. Pewnie musiałbym z kimś takim porozmawiać...


Czekamy zatem na wykład magister Vanity.
Odpowiedz
Jeżeli chodzi o takie zboczenia - próbowałam. Upić się cudzą krwią naprawdę można, przy odpowiedniej automanipulacji można się nawet doprowadzić do stanu bliskiego euforii (ach te mhroczne gotyckie kluby). Cały defekt w tym, że fetysz krwi bardzo łatwo załapać '

Jeżeli chodzi o sensowne strony o wampiryzmie naj jest chyba trydium temple.

Nach, to wszystko taki mhroczne jest

@Down - nie.
Odpowiedz
Postaram się wepchnąć ze swoim tekstem o nauce nim pojawi się Vanity. Twierdze, że nie ma wampirów energetycznych, bo brak na to dowodów naukowych. Dlaczego brak? Jakiś czas temu grupa naukowców z Yale pod napływem informacji o wampirach wysysających siły z innych zdecydowali to sprawdzić. Zaprosili do testów ludzi twierdzących, że takowymi są. Następnie badali ich później wprowadzali ludzi do nich i tak dalej. To co zwykle. Eksperyment nie przyniósł dowodu na istnienie wampiryzmu energetycznego. Z 30 osób wystawionych na działanie "wampirów" 2 osoby były po spotkaniu zmęczone, dlatego, że ich wampiry były strasznie nudnymi osobami (jak przez 4h można rozmawiać o korze sosny?). To tyle ode mnie.
Nie liczy się cel a droga do niego

Who's the more foolish: the fool, or the fool who follows him?- Obi-Wan Kenobi
Odpowiedz
Nie znam się na naukowych twierdzeniach, ale w takim razie chętnie zapytam Cię, jak nauka tłumaczy pierwszy ludzki wdech, ludzki żądze itp? Intelekt i zwykłą siłę napędową człowieka? Fałdami na mózgu? Co ja zatem powoduje?

Niedługo trzeba będzie założyć oddzielne subforum na pogadanki ezoteryczne
Odpowiedz
No spokojnie Ati. To co napisałaś wszystko jest jakoś zbadane za równo co do przyczyn jak i rezultatów. O wampiryzmie energetycznym ciężko jest coś takiego powiedzieć bo jedyne relacje to relacje rzekomych wampirów.

Ponawiam pytanie. Czyja to krew była?
Odpowiedz
Niewinnego chłopca, który nie chciał mi uwierzyć na słowo.

Co do tego zbadania - pała mi padła, bo naprawdę nie miałam pojęcia.
Odpowiedz
Wiesz ja aż taki naukowiec nie jestem i te rzeczy tłumacze Bogiem. Jest Bóg co mnie stworzył takiego jakim jestem. Ale od pewnego czasu popadam w wątpliwości (kryzys wiary). Wierzę w Boga i zarazem wiele rzeczy tłumacze nauką.

Sorki za ten odskok od tematu.
Nie liczy się cel a droga do niego

Who's the more foolish: the fool, or the fool who follows him?- Obi-Wan Kenobi
Odpowiedz
A to mogę spać spokojnie. Zbyt zły jestem, by być niewinnym.
Odpowiedz
Złych jeszcze nie próbowałam, ale słyszałam że smaczniejsi od tych niewinnych

Krix, a próbowałeś w nauce odnaleźć boski pierwiastek?
Odpowiedz
Próbowałem wszystko zawierzyć Bogu i nic nie wyjaśniać. Później próbowałem negować boga i zakładać, że to wszystko przypadek. Szukałem boga w nauce. Obecnie staram się Boga wytłumaczyć naukowo. Ogólnie wieże ale moja wiara jest słaba, chciałbym wierzyć szczerze z serca, ufać Bogu.

ps może i ja założę temat o sobie? walne tam przemyślenia do jakich doszedłem i co spowodowało że myślę (chyba) jak myślę (nadal pewien nie jestem ale jeszcze nie znikam).
Nie liczy się cel a droga do niego

Who's the more foolish: the fool, or the fool who follows him?- Obi-Wan Kenobi
Odpowiedz
← Karczma

Wampiryzm - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...