Sabal

Widzę, że zapanowała moda na tematy z sobą w roli głównej to i ja nie będę gorsza i coś takiego napiszę

Mam na imię Anka i mieszkam w najpiękniejszym polskim mieście - Krakowie. Za dwa tygodnie stanę się absolwentką IX LO ogólnokształcącego w Krakowie (ku zaskoczeniu niektórych profil mat-fiz się kłania) a jeżeli dopisze mi szczęście, od października będę studentką Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie W marcu skończyłam 19 lat co wcale mnie nie cieszy Niektórzy powiadają, że mam bardzo trudny charakter i ciężko ze mną wytrzymać, co jednak kilku osobom wychodzi nadzwyczajnie dobrze. Uwielbiam marudzić czy to chodzi o pogodę, o szkołę, czy o aktualną sytuację polityczną na świecie. Uwielbiam jeszcze panikować, na szczęście kilka osób z mojego otoczenia potrafi mi bardzo obrazowo nagadać, dzięki czemu 'wrzucam na luz'. Aaa no i nie mogła bym nie napomknąć o moim pesymizmie i feminizmie, z którymi nigdy się nie rozstaję. Poza tym lubię się śmiać, plotkować z przyjaciółką i zajmować się fantastyką. Oprócz fantastyki zajmuje się jeszcze grami cRPG, MMORPG, RPG, wylegiwaniem się w łóżku, obijaniem się a w wolnym czasie uczę się do matury Uh huh to chyba tyle o mnie (w wielkim skrócie).

Nie, jednak nie. Muszę jeszcze opowiedzieć o moich nałogach. Jednym z nich jest picie kawy a drugim siedzenie przed monitorem.

Teraz to już chyba na prawdę wszystko. Jeżeli jednak macie jakieś wątpliwości to śmiało, pytajcie
Odpowiedz
Aktualnie z braku czasu siedzę tylko na tekstówkach. Kieeeeeedyś był jeszcze WoW i Lineage
Odpowiedz
Wybacz, zawsze zadaję takie pytania feministkom, bo nienawidzę samego feminizmu:

Czujesz się ładna? Myślałam kiedyś, że feministką zostaje się przez kompleksy.
Zostałaś feministką bo jakiś kretyn sprawił ci przykrość?
Czy nie wpadłaś nigdy na pomysł, że całkiem przyjemnie jest prać skarpetki i gotować rosół gdy twój facet zapieprza na utrzymanie rodziny? xP Nie no żartuję, nie myślcie, że chcę zostać kurą domową...
Czy nie jest ci przyjemnie, kiedy facet troszczy się o to, żebyś nie zajmowała się "męskimi" sprawami, bo zwyczajnie się o ciebie martwi, a nie chce cię poniżyć ze względu na płeć?
Przyszło ci kiedyś do głowy, że feminizm to największy wróg kobiecości?
Potrafisz wymienić 10 nazwisk naukowców światowej sławy, o których było kiedykolwiek naprawdę głośno, będących kobietami?
Co jest złego w byciu gorszymi od mężczyzn w większości dziedzin życia? Ważne jest przecież to, że znosimy o wiele większy ból niż oni, więc to powinno zredukować wszystkie nasze plusy.

Nie stwierdzam wszystkim powyższym, że cię nie lubię x) Jestem tylko niezdrowo zaciekawiona, bo zostałam wychowana w rodzinie, w której baba myje okna, a chłop wraca do domu wieczorem po całym dniu pracy, więc nie bardzo rozumiem idee feminizmu - zawsze zadaję feministkom mnóstwo pytań. Uważam, że kobiety nie są potężniejsze od mężczyzn w praktycznie niczym, nie są im zwykle nawet równe. Natomiast mają jedną cudowną zaletę... Potrafią wspomnianymi mężczyznami kierować, jak im się żywnie podoba.

Nosisz spódnice? (jeszcze raz proszę, żebyś mi wybaczyła wszystkie pytania xP)
[size=14]Możesz mnie wkręcić![/size]

Odpowiedz
Łooo dziewczyno, toż to normalnie wywiad jest xD No ale skoro tak Cię to ciekawi to oczywiście odpowiem, bo dlaczegóż by nie

Dla mnie pojęcie feminizmu ma nieco głębsze znaczenie niż 'facet jest zły'. Ty zostałaś wychowana w takiej rodzinie, u mnie niestety to wyglądało zupełnie inaczej. Na mój feminizm (jakkolwiek rozumiany) nie mają wpływu moje kompleksy czy jakiś idiotyczny zawód miłosny, a raczej to, jak zostałam wychowana Nie lubię być od kogoś uzależniona w żaden sposób a tym bardziej nie lubię jak ktoś narzuca mi swoją wolę. Nie czuję się też w żaden sposób gorsza od faceta bo niby dlaczego? Bo jestem słabsza fizycznie? Eh nienawidzę także jak ktoś traktuje mnie jak figurkę porcelanową, która w każdej chwili może się rozbić - to mnie bardziej poniża niż "męska" praca Poza tym zdefiniuj mi pojęcie "męskiej pracy"? Nie lubię prać, nie lubię gotować, nie lubię sprzątać a siedzenie w domu by mnie najnormalniej w świecie zabiło. Wolę iść na piwo z koleżankami /vel kolegami/ albo posiedzieć na kompie grając w CS'a czy Call of Duty xD Trochę też irytuje mnie, że sugerujesz, iż kobiety są głupsze od mężczyzn. Fakt, że kobiety mają większy problem z abstrakcyjnym myśleniem, które jest niezbędną rzeczą przy naukach ścisłych nie zmienia aż tak diametralnie ich poziomu intelektualnego Jednak mimo wszystko lubię przytulić się do faceta, iść z nim do kina czy zjeść z nim romantyczną kolację przy świecach

Czy noszę spódnice? Jeżeli zastanawiasz się czy chodzę ubrana jak chłopczyca to powiem Ci, że tak nie chodzę Lubię wszystko co kobiece A w spódnicach nie chodzę, bo mam krzywe nogi
Odpowiedz
No to powinnaś określać się mianem `kobiety niezależnej`, a nie `feministki`, bo to, co napisałaś wyżej wyklucza Cię z grona feministek.

Btw: Wiecie, dlaczego zawodnicy sumo golą nogi? Żeby było ich łatwiej odróżnić od feministek.

Nie chciałaś nigdy studiować gdzieś poza Krakowem?
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
Nie przesadzaj, każde nogi są piękne
Odpowiedz
Feminizm (a największym skrócie) - ruch równouprawnienia kobiet

Nie chcę się wplątywać na forum w dyskusję na temat feminizmu i jemu podobnych bo to nie ma najmniejszego sensu. Koleżanka zapytała - to jej odpowiedziałam. Poza tym ciekawe czy wiesz, kto wymyślił modę na 'golenie się' kobiet

Czy nie chciałam studiować poza Krakowem? Raczej nie. Kraków jest miastem akademickim i nie ma sensu żeby jechać gdzieś poza nie, aby się kształcić. No chyba, że w grę wchodziłby Oxford
Odpowiedz
Chorera, nie mów, że feministki zaczęły się pierwsze golić? Taka Kazia Szczuka np.? Uh...

[Dodano po minucie]

Poza tym - umówmy się, że słowo `feministka` jest nacechowane dość negatywnie w tych czasach, czy tego chcesz, czy nie. Głównie przez same feministki. Ale, masz rację, ostawmy to.
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
Co do męskich prac, chodziło mi raczej generalnie nie o pracę tylko o to, przy czym można się poważnie zmęczyć albo pobrudzić. A niestety widząc kwiat polskiej młodzieży każdego dnia w komunikacji publicznej stwierdzam, że niektórzy panowie są kretynami, ale kobiety są zwykle sporo gorsze... Więc nie generalizuję: nie wszystkie. Ale jednak znacząca przewaga pięknej płci dorównuje poziomem intelektualnym amebie...
[size=14]Możesz mnie wkręcić![/size]

Odpowiedz
W męskiej cześci społeczeństwa też pantofelków i ameb nie brakuje
Odpowiedz
Co lubisz jeść ? Jaką kuchnię preferujesz?
Odpowiedz

Cytat

Jednym z nich jest picie kawy a drugim siedzenie przed monitorem.


Bardzo dużo tej kawy i tego monitora?
Odpowiedz
W sumie nie mam jakiejś ulubionej kuchni ale jeżeli miała bym już wybierać, to chyba była by to kuchnia gruzińska, a ulubiona potrawa z niej to Mcwadi z gruzińskim serem
Właściwie moją ulubioną kawą jest latte i zdarza się, że nawet codziennie chodzę do kawiarni na rynku aby napić się jej na poprawę humoru. Czasem też piję parzoną ale to tylko przed 'nocą nad książkami'. Jeżeli natomiast chodzi o siedzenie przed monitorem to niestety jest to mój największy aktualny problem. Jak byłam młodsza zdarzały się momenty, że siedziałam po 16h non stop Teraz na szczęście mam niesamowicie dużo nauki (zwłaszcza przed maturą), więc nie mam czasu na siedzenie na kompie. Chociaż na dzień dzisiejszy siedzę do 4h dziennie, czasem też zdarza się więcej.
Odpowiedz
Z monitorem mogę Ci przybić piątkę, bo mam ten sam problem A kawy wypijam nieco więcej. To tak, cobyś się nie czuła samotna w nałogach
Odpowiedz
Palenie, alkohol, narkotyki i takie tam?

Ale jestem ciekawska
Odpowiedz
Od pół roku kropli alkoholu nie wypiłam (z czego jestem dumna jak paw ), niestety z tymi cholernymi papierosami nie mogę się raz na zawsze uporać -.-"
Odpowiedz
Owszem, kilka takich miejsc jest. Uwielbiam Republikę na Brackiej, Cafe Zakątek na Grodzkiej a koło rynku to Friends Coffee na Karmelickiej
Odpowiedz
← Użytkownicy

Sabal - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...