Haha przypomniał mi się nasz 'mecz' na który się mieliśmy ustawić jak odkopałem w garażu starą piłkę do kosza. Ale konkrety:
05.07.2009 Będę w Gdańsku bo moja drużyna będzie grała z Pomorze Seahawks. O ile przeżyje mecze z drużynami z Serbii (każdy zawodnik od nich wygląda jakby dopiero mu odebrano karabin i wyprowadzono z lasu) i zakończy się tradycyjnie na kilku siniakach to wystąpię w tym meczu. Bierz piłę i jedziesz do Gdańska, blisko masz. W końcu Ci dokopie.
PS. Mało ważysz, więc będziesz miał przekichane
05.07.2009 Będę w Gdańsku bo moja drużyna będzie grała z Pomorze Seahawks. O ile przeżyje mecze z drużynami z Serbii (każdy zawodnik od nich wygląda jakby dopiero mu odebrano karabin i wyprowadzono z lasu) i zakończy się tradycyjnie na kilku siniakach to wystąpię w tym meczu. Bierz piłę i jedziesz do Gdańska, blisko masz. W końcu Ci dokopie.
PS. Mało ważysz, więc będziesz miał przekichane