Witam wszystkich, mam pewien problem przy romansie z jaheirą. Otóz gram sobie drużyną w której jest tylko jaheira z tych lasek co mozna z nimi romansować. jest 2 rozdział, dzien jakoś 60i bania jest taka ze:
- złodziejaszki próbowały ukatrupić jaheire, ja im wszystko oddałem ona ugryzła, potem bach bach i po sprawie
- następnie przyszła merionia, pogadały, poszła wróciła, ja poszedłem potem z nią, ona mnie broniła, pomogła w walce, potem miała wątpliwości to ją nakierowałem
- pozniej przyszła reviana czy jak jej tam, ja powiedziałem jaheirze ze nie bedzie rozlewu krwi, ale harfiarka sama sie o baty prosiła i zaatakowała pierwsza
- następnie przyszedł dermin, pogadali sobie z jaheirą, ona sie wyrzekła statusu harfiarza
- potem przyszedł dermin 2 raz i ona poszła sobie po kryjomu z druzyny, przyszedł telminser czy jakos tak dał list od jaheiry, ja poszedłem za nią do doków, ona sie wpieniła na początku, pozniej stwierdziłą ze sie cieszy i poszła ze mną
I od teraz zacczął się problem, po paru dniach przychodzi dermin z obstawą, gada z jaheirą po czym ją atakuje, po walce zagaduje do mnie ze chyba postąpiła dobrze ale ze sie kijowo czuje ze ich pozabijalismy, i mam do wyboru 3 opcje dialogowe. jak wybieram 1 to Jaheira schizuje cos ze powinna płakac a nie smiać się, ale ze ja umiem rozbawić czy jakos tak i na koniec sie skrzywia. Po wybraniu opcji nr2 przeprasza ze na mnie najechała po tej walce i mowi ze zaraz bedzie sobą, a po wybraniu 3 sie marszczy i mowi zebym sie nie zdziwł jak nie bedzie w zbyt dobrym nastroju czy jakos tak.
Potem sobie gram, spie, a ona nie chciała mi zaproponować nocy, az w koncu którejs nocy przyłazi zas telminser i pyta się jaheiry czy uwaza ze dobrze postąpiła waląc w piach tyle ziomciów, ona o zgrozo odpowiada ze nie wie i wtedy nasz szanowny czarodziej sie wpienia i mówi jej ze nie jest teraz pewnien czy ona jest taka prawa i dobra za jaką sie podawała, potem mowi ze zostawia ją z tą myslą sam na sam, zyczy szczęscia i odchodzi, nie dając jej oczywiście tej zajumiastej szpilki. W dzienniku zapisane jest ze Jaheira podczas gadki z magiem nie była pewna czy postąpiła dobrze i ze za jakis czas zostanie osądzona przez harfiarzy i ze ogolnie jest do dupy.
Z tąd moja wielka prośba o pomoc do speców od romansów, czy gdzies popełniłem błąd, czy opłaca się wczytać gdzies tam zeby coś poprawić, czy lepiej wypróbować na jaheirze czary typu dezintegracja lub uwięzienie, zeby jej portret nie psuł mi humoru? próbowałem juz co prawda wczytywać i podczas gadek z derminami i innymi wybierać wszystkie mozliwe opcje dialogowe ale efekt był zawsze ten sam^^ Dodam tylko ze mam zainstalowany path do romansu ze stronki baldurasha. pozdrawiam
- złodziejaszki próbowały ukatrupić jaheire, ja im wszystko oddałem ona ugryzła, potem bach bach i po sprawie
- następnie przyszła merionia, pogadały, poszła wróciła, ja poszedłem potem z nią, ona mnie broniła, pomogła w walce, potem miała wątpliwości to ją nakierowałem
- pozniej przyszła reviana czy jak jej tam, ja powiedziałem jaheirze ze nie bedzie rozlewu krwi, ale harfiarka sama sie o baty prosiła i zaatakowała pierwsza
- następnie przyszedł dermin, pogadali sobie z jaheirą, ona sie wyrzekła statusu harfiarza
- potem przyszedł dermin 2 raz i ona poszła sobie po kryjomu z druzyny, przyszedł telminser czy jakos tak dał list od jaheiry, ja poszedłem za nią do doków, ona sie wpieniła na początku, pozniej stwierdziłą ze sie cieszy i poszła ze mną
I od teraz zacczął się problem, po paru dniach przychodzi dermin z obstawą, gada z jaheirą po czym ją atakuje, po walce zagaduje do mnie ze chyba postąpiła dobrze ale ze sie kijowo czuje ze ich pozabijalismy, i mam do wyboru 3 opcje dialogowe. jak wybieram 1 to Jaheira schizuje cos ze powinna płakac a nie smiać się, ale ze ja umiem rozbawić czy jakos tak i na koniec sie skrzywia. Po wybraniu opcji nr2 przeprasza ze na mnie najechała po tej walce i mowi ze zaraz bedzie sobą, a po wybraniu 3 sie marszczy i mowi zebym sie nie zdziwł jak nie bedzie w zbyt dobrym nastroju czy jakos tak.
Potem sobie gram, spie, a ona nie chciała mi zaproponować nocy, az w koncu którejs nocy przyłazi zas telminser i pyta się jaheiry czy uwaza ze dobrze postąpiła waląc w piach tyle ziomciów, ona o zgrozo odpowiada ze nie wie i wtedy nasz szanowny czarodziej sie wpienia i mówi jej ze nie jest teraz pewnien czy ona jest taka prawa i dobra za jaką sie podawała, potem mowi ze zostawia ją z tą myslą sam na sam, zyczy szczęscia i odchodzi, nie dając jej oczywiście tej zajumiastej szpilki. W dzienniku zapisane jest ze Jaheira podczas gadki z magiem nie była pewna czy postąpiła dobrze i ze za jakis czas zostanie osądzona przez harfiarzy i ze ogolnie jest do dupy.
Z tąd moja wielka prośba o pomoc do speców od romansów, czy gdzies popełniłem błąd, czy opłaca się wczytać gdzies tam zeby coś poprawić, czy lepiej wypróbować na jaheirze czary typu dezintegracja lub uwięzienie, zeby jej portret nie psuł mi humoru? próbowałem juz co prawda wczytywać i podczas gadek z derminami i innymi wybierać wszystkie mozliwe opcje dialogowe ale efekt był zawsze ten sam^^ Dodam tylko ze mam zainstalowany path do romansu ze stronki baldurasha. pozdrawiam