Odpukać w niemalowane! Już za tydzień, po tak wielu latach oraz tylu przesunięciach, zadebiutować powinien "S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl". No, powinien. Teoretycznie, to jeszcze GSC Game World ma w zanadrzu kilka dni na zmianę decyzji... Ale lepiej im nie podpowiadajmy!
S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl to powrót legendarnej post-apokaliptycznej serii po piętnastu latach, ostatnia część wieńcząca oryginalną trylogię wydana została bowiem w październiku 2009 roku. Gra cechuje się mrocznym klimatem a zarazem urokliwą radziecką estetyką otoczenia, w końcu przecież akcja osadzona jest w Strefie Wykluczenia wokół Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej.
W tej chwili wszystko wydaje się być dopięte na ostatni guzik. To znaczy na tyle, by gra została dopuszczona do sprzedaży i dotarła do graczy. Stan techniczny produkcji pozostaje tajemnicą – poprzednie tytuły serii słynęły z trwającego nieco czasu procesu patchowania, by zaczęły chodzić dobrze... A czasem – by w ogóle działały. Jakość scenariusza nikogo raczej nie martwi, bo w tym GSC Game World nigdy nie zawodziło. Z drugiej strony, wsparcie jakie otrzymuje ukraińskie studio oraz fakt, że prawdopodobnie dla niego jest to być lub nie, daje nadzieję na to, że programiści dobrze spożytkowali ostatnie miesiące.
Dużo w tym z pozoru jadu, dużo złośliwości, ale podpisany pod tym newsem redaktor to szczery fan serii, oczekujący na swój pierwszy w życiu preorder. W przypadku powodzenia tego tytułu, być może jest szansa na renesans post-apokaliptyki w konwencji stalkerskiej, która wydaje się odchodzić w niepamięć.