Zawsze przez rok nie myślę o tej grze, a potem nagle, nie wiadomo skąd, przypominam sobie, że istnieje. Potem nie śpię całymi dniami i nocami, odtwarzając je, czytając Biblię Fallouta, godzinami oglądając easter eggi i filmy fabularne (kocham cię, Oxhorn). To jest jak cała moja osobowość. Potem po kilku miesiącach obsesja się kończy i wracam do życia, jakby nic się nie stało lmao