Och, na szczycie tego urwiska jest odłamek? Pozwól mi po prostu biegać przez godzinę, przypadkowo skacząc po skalnych ścianach w poszukiwaniu tego jednego głazu, na który wolno mi się wspiąć (ponieważ cholernie nie jestem w stanie stwierdzić, który to jest, patrząc na niego).

Czasami możesz wbiec na tę nieprawdopodobnie stromą ścianę skalną, a czasami nie możesz przeskoczyć najmniejszej przeszkody. Nie ma absolutnie żadnej spójności, jeśli chodzi o to, jakie klify / głazy / wzgórza / ogrodzenia można pokonać, a IMO jest to jeden z najbardziej frustrujących aspektów tej gry.