Choć w swoim życiu zmagamy się z różnymi demonami, które mogą uosabiać zarówno nasze lęki, porażki lub też faktycznych oponentów dysponujących (póki co!) głową, to jednak w historii zdarzały się przypadki wzywania na pomoc piekielnych sił. Bogactwo, powodzenie, władza czy też jakże pospolita zemsta to powody przywołań mimo faktu, że nikt niczego nie dawał za darmo. W naszej ankiecie pytaliśmy was o miano demona, dla którego warto było oddać duszę, choć zwycięzca akurat gustuje w nieco innej formie zapłaty...
Najwyższy stopień podium zajął duet sukkub oraz inkub, rzecz jasna w zależności od upodobań. Obecne w literaturze od średniowiecza, szybko trafiły do gier oraz filmów, stając się nocnymi kusicielami. Nieco niżej uplasowała się bezpieczna forma rezygnacji z demonicznych przywołań. Podejrzewam, że skutecznie odstraszyła was cena, której próżno szukać w walucie czy złocie. Utrata duszy jest nieodwracalna, zaś wierzyciel zawsze gotów sięgnąć po wszelkie dostępne środki, nie wyłączając z tego grona także najbliższych. Podium zamyka spec od szermierki, czyli Azazel. Pełne wyniki ankiety możecie zobaczyć poniżej.
Wszystkim uczestnikom dziękujemy za głosy, jednocześnie zapraszając do udziału w kolejnej ankiecie. Tym razem damy wam możliwość przejęcia władzy nad zamkiem. Czym powinna się charakteryzować rodowa twierdza?