[Nomen Omen: Gdy wali się świat] Recenzja

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją komiksu "Nomen Omen: Gdy wali się świat"!

Po raz kolejny – i już ostatni – ruszamy w podróż do magicznego świata czarownicy Becky Kumar. Tym razem chcemy sprawdzić nie tylko czy po raz kolejny uda jej się z pomocą przyjaciół wyjść cało z opresji, lecz także jak zakończy się cała historia. Nikogo nie zaskoczy fakt, że rozczarowujące zakończenie może zepsuć nawet najlepsze wspomnienia po lekturze poprzednich tomów. Należy także pamiętać, że kolejne części ukazywały się średnio po rocznej przerwie, więc za każdym razem czytelnicy prawdopodobnie wracali do wcześniejszych odsłon opowieści, a takie odświeżenia po czasie niekiedy bywają niebezpieczne dla wytworu kultury, ponieważ kiedy walor nowości przestaje działać, odbiorcy bywają bardziej wymagający.... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
← Artykuły

[Nomen Omen: Gdy wali się świat] Recenzja - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...