Gość_Silverhair*
Przyznam, że z netflixowego "Wiedźmina" obejrzałem jedynie 1,5 odcinka. Więcej nie dałem rady. Odrzuciły mnie drętwe dialogi, często - bardzo - nietrafione castingi, scenografie. Jest chyba trochę prawdy w twierdzeniu, że Amerykanie nie mają pojęcia o średniowieczu; ktoś gdzieś kiedyś napisał (powiedział?), że kiedy u nas kwitła kultura rycerska, u nich chodziły po preriach bizony i muczały. Coś w tym jest. Amerykanie pompują w serial setki tysięcy dolarów, a potem wychodzą takie koszmarki, jak zbroje rodem od Armaniego. Marzy mi się, by ten serial tworzyli ludzie, którzy kiedyś pracowali przy "Robinie z Sherwood".
Sprzymierzeniec Smoków
Ilość postów: 529
Klasa: Mroczny Rycerz
Ehm, Amerykę, czyli USA stworzyli koloniści i emigranci z krajów europejskich. Dlaczego więc mieliby nie znać średniowiecza?
A sam serial średni. Dało się go obejrzeć, jeśli nie oczekiwało się dużej zgodności z książkowym oryginałem. Ale też można to było lepiej zrealizować.
Templariusz
Ilość postów: 331
Klasa: Mroczny Rycerz
Chyba pogubili się totalnie i - cóż - trzeba było sięgnąć po wizję REDów. A wystarczyło ze zrozumieniem przeczytać książki.