W sieci zadebiutował właśnie pierwszy odcinek dziennika developerskiego “Wasteland 3”. Ten skupia się na systemie rozwoju postaci, walce, customizacji i ogólnych wyborach gracza. Jeżeli mieliście mieszane uczucia odnośnie tej serii i zastanawialiście się, czy warto będzie wydać nasze ciężko zarobione pieniądze na podróż do mroźnego postapokaliptycznego Kolorado, to ten materiał raczej rozwieje większość wątpliwości.

Jest więcej, lepiej i bardziej kozacko. System rozwoju postaci został usprawniony, rozbudowany i otrzymał coś na zasadzie popularnych perków z “Fallouta”, które dadzą nam ciekawe bonusy (np. dodatkowe obrażenia od ognia), lecz przy okazji dorzucą jej kilka wad (spontaniczne zapalenie się w trakcie potyczki). Z kolei turowa walka nabierze dynamizmu (przeciwnicy będą poruszać się równocześnie), a także dodatkowego smaku (intrygujący system combosów).

Twórcy zwrócili także uwagę na konieczność różnorodności. Amunicja w postapokaliptycznym świecie jest towarem deficytowym i luksusowym, więc jeżeli wszyscy będą korzystać z tego samego rodzaju broni, to bardzo szybko się okaże, że wszyscy w naszej ekipie mają puste magazynki. Studio zwraca uwagę na dobre rozplanowanie i wykorzystanie unikalnych zdolności członków drużyny. W tym mają pomóc “duety”, czyli towarzysze nierozerwalnie połączeni w pary, którzy gwarantują odpowiedni balans umiejętności, przy równocześnie ciekawych i wyjątkowych interakcjach (docinki, rozliczne wtręty dialogowe).

Plus, rzecz jasna, nasz wypasiony krążownik szos, który będzie można dowolnie customizować.

Premiera – 28 sierpnia. Już zacieram niecierpliwie ręce.