[Klezmerzy: Wszystkiego najlepszego, Scyllo] Recenzja

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją komiksu "Klezmerzy: Wszystkiego najlepszego, Scyllo"!

Joann Sfar zabiera czytelnika w podróż do malowniczej Odessy, gdzie chwilowo zatrzymała się niezwykła grupa klezmerów, czyli muzyków grających na weselach, bar micwach bądź innych uroczystościach. Przyjaciele otrzymali pierwsze poważne zlecenie i mają grać przez całą noc w bogatym domu na przyjęciu z okazji wyjazdu seniorki pewnego rodu do Erec Izrael. Pozostaje zatem zapytać, czy i tym razem wartka akcja wciąga już od pierwszej strony, a sposób opowiadania powoduje, że kibicujemy bohaterom jeszcze długo po zakończeniu lektury? Zdecydowanie tak.... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
← Artykuły

[Klezmerzy: Wszystkiego najlepszego, Scyllo] Recenzja - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...