Sukces kasowy "The Elder Scrolls V: Skyrim" jest niepodważalny. Miliony fanów na świecie i stabilna wysoka popularność produkcji, mimo blisko 8 lat na karku, mówią same za siebie. No, a skoro jest to towar wciąż chodliwy, to szkoda byłoby tego jakoś nie wykorzystać i nie uruchomić machiny marketingowej. Kilka płatnych dodatków, konwersje na każdą znaczącą platformę nowej generacji, specjalne rozszerzone edycje na te stare, mariaż z wirtualną rzeczywistością i wiele, wiele innych. W końcu ogranicza nas tylko wyobraźnia.
Do takiego wniosku doszła Bethesda we współpracy z firmą Chandora Candles, przygotowując zestaw wyjątkowych 12 świec zapachowych przeznaczonych dla fanów "Skyrima". Po zapaleniu każda z nich wydziela aromat charakterystyczny dla danej lokacji. Mamy więc woń jaskini i lochów. Są też zapachy kojarzące się z bagnistym regionem Hjaalmarch, Pograniczem czy graniczącą z prowincją Morrowind – Wschodnią Marchią. Jeżeli zastanawialiście się, jak pachnie ojczyzna Nordów, to teraz możecie się o tym przekonać.
To co jednak naprawdę powala, to cena tego zestawu. Pakiet wszystkich świec kosztuje 702 zł, przy czym prawie drugie tyle trzeba wywalić na dostawę z Ameryki – 512,89 zł. Nie wiem, nie pytajcie czemu jest ona tak droga – może wysyłka powiązana jest ze specjalistycznymi rytuałami lub też kurier przywozi je na smoku (a to przecież kosztuje, bo ile te bydle pali!). Razem za całość wydamy około 1200 zł, co jest dość wygórowaną ceną.
Jest też wersja "ekonomiczna". Koszt jednej świeczki wynosi 71 zł, natomiast wysyłka "tylko" 107 zł. Trzeba przyznać, prawdziwa okazja.
To co, jesteście zainteresowani?