Podczas tegorocznego PAX East fanom Obsidian Entertainment sprezentowano niesamowity prezent. Bo co może być lepszego niż 20 minut czystej rozgrywki z komentarzem twórców, wśród których znajdują się takie legendy jak Tim Cain i Leonard Boyarsky? W filmie zaprezentowano małe zadanie, gdzie z głównym bohaterem współpracuje dwóch towarzyszy. Oczywiście znalazło się tam ukazanie spektrum możliwości dialogowych, systemu tworzenia postaci, dostępnych bronii i wiele, wiele innych.

class="lbox" data-gallery="the-outer-worlds">

Główną osią fabuły "The Outer Worlds" będzie postać Phineasa Wellsa, naukowca, któremu z nieznanego powodu jest nie po drodze z zarządem planety. Planuje on przebudzenie zahibernowanej drugiej fali osadników, nie wiadomo jednak czy to było przyczyną zgrzytu z władykami czy to próba zemsty. Oczywiście nasza postać jako pierwszy przebudzony mu pomoże. Sama historia będzie liniowa, ale nasze decyzje będą mogły zmienić jej tor.

class="lbox" data-gallery="the-outer-worlds"> class="lbox" data-gallery="the-outer-worlds"> class="lbox" data-gallery="the-outer-worlds"> class="lbox" data-gallery="the-outer-worlds"> class="lbox" data-gallery="the-outer-worlds">

Wiązałem duże nadzieje z tą produkcją, ale właśnie mój hype zdechł, jak niepodlewany storczyk. Patrzę na The Outer Worlds, a widzę mod do New Vegas na sterydach. Niby inny silnik, ale te same animacje, te same gadające głowy, identycznie wyglądające dialogi, system walki wzorowany na vats-ie, a nawet efekty po trafieniu z broni energetycznej te same. W F:NV również mogłem podróżować z dwoma kompanami, tak samo wyglądało wchodzenie do budynków (ekran ładowania). Byłem podjarany, ale mi przeszło. Myślałem, że przy F:NV to Bethesda ich ograniczała, ale widzę, że nawet bez kagańca Obsydian nie bardzo potrafi rozwinąć skrzydeł. Idę o zakład, że menu ekwipunku, postaci, mapy, zadania itd również będzie miało konstrukcję opartą o ten sam wzorzec. A ja nie oczekiwałem kolejnego pseudo Fallouta.