W innej grze gram koboldem, kto kojarzy Daarkina ten wie co to był za dziwoląg. Małą balladka jak kobold do piekłą trafił. Nic ambitnego ale poczytań nie zaszkodzi
Dawno temu, gdy ledwie słońce wstało
Tamtego dnia coś ważnego wydarzyć się miało
Kobold pewien zdecydował się wreszcie
Aby znaleźć się w potężnym, piekielnym mieście
Tam największa diabelska moc postanowiła
By tym miastem ręka Belzebuba rządziła
Tak więc kobold zszedł przez bramę piekielną
Strażnikowi dając pajdkę chleba jedną
Chciał znaleźć się w tym mieście strasznym
Bo jak mówią, tam zwykle bardów zsyłali
Co cudzołożyli i chlali bez opamiętania
Lecz kobold durny, myślał że tam jest tylko zabawa
Belzebub widząc śmiertelnika głupiego
Roześmiał się. "Tego jeszcze nie było"
Lecz kobold chciał bawić się, tańczyć i śpiewać
Zniknął nagle, uniknął zdradliwego miecza
I gdy już Belzebub stwierdził że miarka się przebrała
Zauważył że śnieg wszędzie zaczął padać
Znalazł kobolda. "Coś ty diable zrobił?"
Kobold sie zakłopotał. "Ależ nie wiem o co chodzi"
Belzebub wściekły, już chciał go zabić
"Dobra gadzie, dałem się w butlę nabić"
Obiecał koboldowi góry łakoci
Gdy tylko ten odejdzie i już nie wróci
Darkin zgodził się na tą ustawkę
Gdzie indziej miał stworzyć jakąś drakę
Dawno temu, gdy ledwie słońce wstało
Tamtego dnia coś ważnego wydarzyć się miało
Kobold pewien zdecydował się wreszcie
Aby znaleźć się w potężnym, piekielnym mieście
Tam największa diabelska moc postanowiła
By tym miastem ręka Belzebuba rządziła
Tak więc kobold zszedł przez bramę piekielną
Strażnikowi dając pajdkę chleba jedną
Chciał znaleźć się w tym mieście strasznym
Bo jak mówią, tam zwykle bardów zsyłali
Co cudzołożyli i chlali bez opamiętania
Lecz kobold durny, myślał że tam jest tylko zabawa
Belzebub widząc śmiertelnika głupiego
Roześmiał się. "Tego jeszcze nie było"
Lecz kobold chciał bawić się, tańczyć i śpiewać
Zniknął nagle, uniknął zdradliwego miecza
I gdy już Belzebub stwierdził że miarka się przebrała
Zauważył że śnieg wszędzie zaczął padać
Znalazł kobolda. "Coś ty diable zrobił?"
Kobold sie zakłopotał. "Ależ nie wiem o co chodzi"
Belzebub wściekły, już chciał go zabić
"Dobra gadzie, dałem się w butlę nabić"
Obiecał koboldowi góry łakoci
Gdy tylko ten odejdzie i już nie wróci
Darkin zgodził się na tą ustawkę
Gdzie indziej miał stworzyć jakąś drakę