Kupiłem sobie Świątynię Pierwotnego Zła na GOG-u. Grałem w tą grę tylko raz, za młodzika i szybko mnie odrzuciła. Dopiero w późniejszych latach rozsmakowałem się w grach z turowym systemem walki i teraz postanowiłem dać jej drugą szansę, a teraz do rzeczy:
Mam pytanie odnośnie rozwoju postaci, a dokładniej chodzi mi o punkty cech. Z tego co zauważyłem to o wiele lepiej jest kiedy wylosuje sobie wszystkie cechy, niż kiedy użyje opcji zaawansowanej i zacznę przydzielać punkty samemu. W tym drugim przypadku jesteśmy dość mocno ograniczeni, a losując wielokrotnie możemy uzyskać o wiele lepsze rezultaty. I jak się do tego mają modyfikatory z rasy skoro najpierw rozdziela się statystyki, a dopiero później wybiera rasę i klasę? I jeszcze jedno TOEE opiera sie na tej samej wersji D&D co Neverwinter i KotOR, zatem co cztery poziomy mogę liczyć na dodatkowy punkt do cech? W przypadku 10 poziomowej postaci byłoby to +2 do wybranej cechy?

Mam jeszcze kilka pomniejszych pytań.
1) Słyszałem, że TOEE jest dość mocno zbugowane. Wersja gry na GOG-u to 1.0, czy potrzebuje instalować na nią jeszcze jakieś łatki?
2) Na GOG-u jest tylko wersja angielskojęzyczna. O wiele lepiej grałoby mi się z polską wersją, jak wiecie gdzie mogę znaleźć spolszczenie to byłbym wdzięczny, bo sam szukałem bezskutecznie.
3) Czy jest w tej grze jakiś sposób na podświetlenie przedmiotów i szybki zapis/wczytanie?

Niestety, trzeba się pomęczyć przy losowaniu. Rezultaty są znacznie lepsze od drugiego sposobu.
Należy pozamieniać miejscami (przeciągając liczby) wylosowane wartości, tak, by miało to jak największy sens przy założonej klasie postaci. Wybór rasy automatycznie zmodyfikuje (+ i -) to co było w okienkach. Na 4. i 8. poziomie można dowolnie podnieść statystyki o jedno oczko.

Moja wiedza na temat bugów i sposobów radzenia sobie z nimi nie wykracza poza internetowe mądrości, więc sobie daruję. Wersji z GoGa nie znam, ale platforma ma dobre podejście do klienta, więc w razie problemów można (!) liczyć na reakcję.

Z pewnością istnieje szybki zapis, bo nie pamiętam problemów z obsługą gry. Niestety nie pamiętam też który klawisz za to odpowiada. Musisz poszukać. Nie liczyłbym na autozapis, bo to sejw już w nowej lokacji, czyli czasem początek trudnej walki.

A tak na marginesie, to możesz co nieco znaleźć w zasobach strony https://gexe.pl/swiaty...-gulasz-z-ogra

W poradniku są pewne braki, ale z założenia miał on służyć tym, którzy odbili się od gry, a nie wyjadaczom. Objętość i tak jest nieprzyzwoita, jak na dzisiejsze standardy.

Cytat

Jest, na F12. A wczytanie na F9. Kompletnie nie po kolei moim zdaniem...
Podświetlanie przedmiotów też jest. Tyle, że nie działa na wszystko, a jedynie na szczątki po pokonanych wrogach. Wszystkiego rodzaju pojemniki, czy drzwi musimy odkryć machając myszką po ekranie. Zdarzyło mi się nie zauważyć drzwi do innego pomieszczenia z powodu kompletnie beznadziejnej palety barw w danym miejscu.
Ogólnie to zirytowała mnie ta gra. I wcale nie chodzi mi o walkę, bo jeśli o mnie chodzi to jest to chyba najmocniejszy punkt TOEE. Zdenerwowały mnie po pierwsze problemy z podróżowaniem na większe odległości np. z jednego końca miasta na drugi. Postacie gubią się po drodze, albo gorzej w ogóle nie da się kliknąć w dane miejsce dopóki nie podejdę bliżej. Po drugie przedmioty niezidentyfikowane niczym się nie wyróżniają od reszty ekwipunku, a opisy są tak skrótowe i pobieżne, że nawet nie wiadomo co dany przedmiot daje dopóki go nie założę...

W mieście sprawdza się nieźle podróż przy pomocy mapy. Hommlet ma trzy dzielnice. Zawsze to jakiś skrót. Warto na początku opisywać (chorągiewka) kluczowe domki, bo trochę się błądzi.

Lubię TOEE właśnie za walkę.

Jak przez około kilkanaście minut nie mogłem znaleźć właściwego domu w Hommlet to potem właśnie zacząłem zaznaczać wszystko chorągiewką. Aż w pewnym momencie chyba skończyły mi się chorągiewki, bo przy klikaniu na mapie nic się nie dzieje. Nie próbowałem w innych lokacjach.

Nie mogłeś znaleźć właściwego, ale za to odwiedziłeś wiele innych i jakieś zadania (lub choćby podejrzenia) się pojawiły. Kiedyś, zupełnie przypadkowo, wyszło że Cou zastanawiał się, czy nie zrobić solucji. Ale niewarta skórka za wyprawkę.