Dzisiaj ukończyłem Deadfire. Zajęło mi to jakieś 120 godzin (wg. GoG-a).
Na plus na pewno fabuła i klimat. Co do tego drugiego miałem przed premierą spore obawy, Karaiby i piraci to nie moje klimaty, na szczęście w grze nie brakuje również elementów typowego fantasy. Jeśli zaś o fabule mowa to główny wątek jest naprawdę ciekawy ( choć niestety krótki ), nie ma tu czegoś takiego jak dobro i zło i niemal wszędzie dominuje szarość. Większość czasu gry spędzimy wykonując zadania dla frakcji i questy poboczne. Wśród tych drugich można znaleźć zarówno całkiem rozbudowane questy jak i proste zlecenia dla łowców głów. Oprócz tego możemy niemal dowolnie zwiedzać archipelag, gdzie nie brakuje pomniejszych wysepek do zbadania. Niestety z reguły nie ma na nich wiele więcej jak kilku "znajdziek" do zebrania, ewentualnie na tych nieco większych znajdziemy jeszcze scenkę paragrafową i niewielką jaskinię, lub ruiny do splądrowania.
A jeśli już przy lokacjach jesteśmy to chyba największy minus PoE:D większość lokacji w grze jest mała, wręcz klaustrofobicznie mała. Dużych lokacji jest tylko kilka i chciałoby się aby było ich więcej. Grafika jak na grę z rzutem izometrycznym powala bogactwem szczegółów. Mnie szczególnie zachwyciły cienie tańczące na ścianach i widowiskowe efekty czarów obszarowych. Do tego mamy jeszcze liście poruszające się na wietrze i dynamicznie zmieniającą się pogodę.
Teraz napiszę kilka słów o walce. W grze mamy nieco poprawiony system znany z pierwszej części. Przeciwnicy lubią atakować słabszych członków drużyny np. magów, więc warto szybko odciągnąć ich uwagę wojownikami, do tego często używają zdolności specjalnych np. krycia się w cieniu. Polecam włączenie level scalingu z dodatkową opcją tylko w górę, a to dlatego, że kolejne poziomy postaci wpadają dość szybko i nie minęło dużo czasu a okazało się, że spotykani przeciwnicy byli dużo słabsi od mojej drużyny. Szczególnie rozczarowały mnie smoki, które w porównaniu do np. Adrowego czy Lodowego Smoka z jedynki nie były żadnym wyzwaniem. Osobiście lubię samodzielnie wydawać rozkazy członkom drużyny, ale w grze widziałem całkiem rozbudowany system sztucznej inteligencji towarzyszy. Ci którzy lubią kierować drużyną przy jej pomocy powinni być zadowoleni z ilości opcji.
A jeśli o towarzyszy chodzi, przynajmniej o tych fabularnych, to są naprawdę całkiem zgrabnie napisani i dość gadatliwi i to zarówno w stosunku do Widzącego jak i do siebie nawzajem. Są między nimi sympatię jak i animozję, a do tego żywo reagują na poczynania gracza. Nasi rozmówcy też nierzadko zwracają uwagę na ich obecność. Osobiście spotkałem się z kilkoma momentami które doprowadziły do rozbicia drużyny. Niestety widać, że system relacji wymaga jeszcze poprawek, bo w kilku momentach doszło u mnie do absurdów np. ta sama postać najpierw zalecała się do mnie i została odtrącona, aby za moment stwierdzić, że jednak już od dłuższego czasu podoba jej się jeden z pozostałych towarzyszy.
Największa nowość w Deadfire to oczywiście statek, który pełni rolę naszej bazy wypadowej i którym poruszamy się po zdradliwych wodach archipelagu. Rozwiązanie dużo lepsze od twierdzy z jedynki, która w wersji popremierowej gry była praktycznie zbędna ( późniejsze patche i dodatki sporo poprawiły w tej kwestii ) W grze mamy kilka różnych typów okrętów, które dodatkowo możemy wyposażyć w coraz lepszy sprzęt i obsadzić dobraną przez nas załogą, która choć nie bierze udziału w naszych przygodach też nabiera doświadczenia w trakcie żeglowania i coraz lepiej spisuje się w wyznaczonych zadaniach np. działonowi przy obsłudze armat podczas bitew morskich. Jeśli chodzi o to jak rozwiązano te ostatnie to mamy scenkę paragrafową podczas której w turach wykonujemy kolejne manewry. Nie jest to jakoś tragicznie złe rozwiązanie, ale mogło być też lepiej.
Na koniec wspomnę tylko, że Deadfire może i jeszcze brakuje nieco do BG2, ale to pierwsza gra crpg od dłuższego już czasu przy której wytrwałem w całości od rozpoczęcia aż do czasu jej ukończenia
.
[Dodano po 3 miesiącach i 4 dniach]
Według tego obrazka Obsidian ma dodać do Deadfire jeszcze naprawdę sporo treści, ale na wszystko trzeba będzie jeszcze sporo poczekać, aż do stycznia 2019.
https://fig-images.img...0204daac93da65