Wszyscy Ci, którzy wietrzyli spiski w sprawie wygórowanych wymagań sprzętowych PC'towej wersji "Final Fantasy XV", mogą w tym momencie śmiało poklepać siebie po plecach. Wspomniane informacje wywołały na tyle kontrowersji w branżowych kuluarach, że nad sprawą postanowił pochylić się reżyser projektu, Hajime Tabata. Twórca dobitnie dał do zrozumienia, że doszło do głupiej pomyłki i nie należy brać podanej specyfikacji na poważnie.
class="lbox">"To tylko pomyłka. Pomyłka w komunikacji. Ktoś wpisał do notki prasowej coś, co w ogóle nie powinno się tam znaleźć. Ujawniona specyfikacja bazowała na konfiguracji sprzętowej, na której zostało odpalone demo. Ostateczne wymagania nie zostały jeszcze ustalone. Istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że ulegną one zmianie" – podkreśla przedstawiciel Square Enix.
Tabata zaznaczył, że gracze mogą spokojnie odetchnąć z ulgą i nie muszą szykować się do kupienia prawdziwego kombajnu, który będzie stał w ich salonie. Przewiduje, że wymagania sprzętowe będą na poziomie tych konsolowych, a może nawet niższe. Uffff....