Zapraszamy do zapoznania się z recenzją filmu "Diabelski młyn"!
Każdy kraj ma coś, co jest jego cechą charakterystyczną. Gdy mówimy na przykład o Rosji, to pierwszym, co widzimy przed oczami, jest Kreml (a tak mi się przynajmniej wydaje). Kiedy pada hasło Hiszpania, to myślimy albo o Realu Madryt lub Barcelonie, albo też o gonitwie byków na ulicach Pampeluny. Myślisz Francja – widzisz wieżę Eiffla. A co nam się kojarzy z Holandią? Tulipany, chodaki i wiatraki. Tylko czy wiatraki mają aż taką otoczkę, aby robić o nich film?... Czytaj dalej!
Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!