Zapraszamy do zapoznania się z recenzją filmu "Poszukiwacze zaginionej Arki"!
Wszyscy kochają zawadiackich mężczyzn, występujących na srebrnym ekranie. Przystojni, szarmanccy, nie mogący opędzić się od zauroczonych nimi kobiet. Doskonałym przykładem takiego dżentelmena jest James Bond – typowy przedstawiciel tej dobrej, słusznej oraz sprawiedliwej strony. Co z tego, że po drodze zabije niezliczone zastępy pachołków antagonisty? Że złamie niejedno serce wzdychających do niego dziewcząt? Aj tam, nikt nie zwraca uwagi na takie szczegóły. Weźmy na warsztat Jacka Sparrowa – egoistyczny bubek, zupełnie przypadkiem szlachetnie postępujący. W teorii gość nie do polubienia, a wielu z nas go ubóstwia. Zanim jednak osławiony pirat mógł zostać stworzony, przed nim pojawił się ktoś, kto z miejsca otrzymał status ikony kina przygodowego, stając się obok agenta 007 pewnym archetypem poszukiwacza przygód, na którym wzorować będą się kolejni kinowi twórcy. Mowa oczywiście o Indianie Jonesie!... Czytaj dalej!
Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!