[GI] problem z magiem ognia
Witam moj problem jest nietypowy. Kiedy gralem straznikiem/najemnikiem to cmentarzysko orkow to byla petka. wchodzilem wychodzilem. a teraz gdy gram magiem nie daje rady jak jest pare orkow to wale z kuli ognia. ale za dlugo on wymahuje lapami i one podbiegaja. a magiem nie walczy sie dobrze. mam 20 many i 3 krag. jak najlepiej w tym miejscu grac magiem??
Jeśli masz duuuużo many, a mały krąg to wygrasz bez problemu. Jeśli masz mało many a duży krąg to będzie problem. Ja natomiast w tym momencie miałem mało many, mały krąg ale z Cienia miałem podszkolony miecz jednoręczny i ciąłem wszystkich Mieczem Blizny. Polecam ci wrzucić trochę na siłę i być "magiem bitewnym" xD
W moim odczuciu sposób jest jeden: zwiększ manę. To że masz dużo many pozwala ci zabić chociaż jednego kulą ognia. Przed resztą uciekasz aż przestaną cię gonić. Wracasz itd. Ale jeszcze lepszym sposobem jest czar Bryła Lodu. Ja na Cmentarzysku właśnie nią wykańczałem orków. Oczywiście, gdy biegnie ich trzech może być mały problem. Ale jeśli biegną z większej odległości, nie powinno być problemu. Tak więc rzucasz Bryłę a później Kulami dobijasz. Dodam, że mimo iż Kula Ognia podpala przeciwnika to Bryła nie jest negowana Później tylko Lodowa Fala i Ognista Burza (Deszcz Ognia za wolno się rzuca) i powinno być znośnie ( z czasem oczywiście Tchnienie Śmierci i Zabójcza Fala Uriziela ).
Pozdrawiam
Ps. Co do koncepcji maga bitewnego - bardzo trudno stworzyć takie połączenie ale nie chcę myśleć co powstanie z Lodowej Fali i Uriziela
Niech Wielkie Słońce zawsze świeci nad wami
Goel
Pozdrawiam
Ps. Co do koncepcji maga bitewnego - bardzo trudno stworzyć takie połączenie ale nie chcę myśleć co powstanie z Lodowej Fali i Uriziela
Niech Wielkie Słońce zawsze świeci nad wami
Goel
Zaraz po zdradzie zostaniesz najemnikiem, a niedługo potem - pełnoprawnym magiem wody A co do maga bitewnego: moim zdaniem to zupełnie bez sensu, bo albo walczysz siłą i zręcznością, albo maną. Ew. można, nawet będąc magiem, odpuścić sobie naukę magii i uczyć się (w miarę możliwości) walki wręcz/na dystans, ale to też trochę głupie chyba jest
Dodam tylko, bo powoli się robi offtopic, że ciekawie sprawa wygląda pod względem teologiczno-ideologiczny: pod koniec gry gdy wyuczymy się 6 kręgu u Xardasa jesteśmy jakby kapłanem (magowie są bowiem kapłanami w Gothicu - tak dla przypomnienia ) trzech bogów jednocześnie. Zwłaszcza podobała mi się rozmowa z Saturasem o połączeniu dawno rozdzielonych kręgów magii w osobie Bezia.
Ale to tak tylko btw
Ale to tak tylko btw
Hm... o ile wiem to Szata ma lepsza ochronę przed magią i ogniem a Zbroja przed bronią wręcz i pociskami. Ale przede wszystkim Tomku używaj Google. Na twoje ostatnie pytanie można znaleźć odpowiedź w 3 minuty (przynajmniej mi to tyle zajęło - strona http://www.gothic.phx.pl/ )
Pozdrawiam
Niech Wielkie Słońce zawsze świeci nad wami
Goel
Pozdrawiam
Niech Wielkie Słońce zawsze świeci nad wami
Goel
Mag chodzący z kuszą i bez many oraz kręgów to nie mag ... także jeśli masz zamiar grać magiem z kuszą to już lepiej że byś był najemnikiem z kuszą .
A jeśli chodzi o najemnika z zwojami to czasem zwoje są przydatne
na przykład Zwój z telekinezą jest potrzebny żeby zdjąć kamień ogniskujący
więc parę zwojów najemnikowi się przyda ale nie same zwoje,potrzebny jest też miecz jeżeli grasz najemnikiem no i jak chcesz kusze lub łuk. O i jedno możesz skorzystać z bugów takich jak picie eliksiru ducha siły lub zręczności w czasie gdy atakują cię ścierwojady lub inne stwory
Pozdrowienia dla użytkowników gameexe !
A jeśli chodzi o najemnika z zwojami to czasem zwoje są przydatne
na przykład Zwój z telekinezą jest potrzebny żeby zdjąć kamień ogniskujący
więc parę zwojów najemnikowi się przyda ale nie same zwoje,potrzebny jest też miecz jeżeli grasz najemnikiem no i jak chcesz kusze lub łuk. O i jedno możesz skorzystać z bugów takich jak picie eliksiru ducha siły lub zręczności w czasie gdy atakują cię ścierwojady lub inne stwory
Pozdrowienia dla użytkowników gameexe !
to byly prxzyklady znajomych moich. Mag jest durny glupi i wogole. Jak nim rozpieprz** 3 wojowniki orkow albo 6 orkowych psow?? nie idzie mi ich lac. Co z tego ze kula ognia walne 2 razy i woj sie spali jak za nim ze 3 biegnie albo 2 psy jak jeszcze 4 biegna. ja cos robie zle wiecie coi??
Powtarzam raz jeszcze: ja na początku stosowałem taką taktykę uderz-uciekaj i tak do skutku. Później dopiero znajdziesz czary dzięki którym poznasz potęgę magii Poza tym czy wykorzystałeś mój sposób z Bryłą Lodu?? Pamiętaj, że także jako jako wojownik przy niektórych mobach trzeba było pokombinować trochę
Pozdrawiam
Goel
Pozdrawiam
Goel
Deszcz Ognia jest czarem obszarowym o dość dużym zasięgu. Napisałem ci jak na początku ja sobie radziłem z Twoim problemem. Rozumiem ,że może ci się nie podobać (każdy ma prawo do własnego zdania ) mój sposób ale ja nie widzę innego rozwiązania Może inni forumowicze, bardziej zaawansowani ode mnie (a jest ich zapewne dużo) coś ci doradzą. Jak coś mi jeszcze wpadnie do głowy to napiszę. No i nalegam na Bryłę Lodu
Pozdrawiam
Goel
Pozdrawiam
Goel
Posłuchaj. W tej części gry (tzn. początkowej jeszcze) bardzo ciężko się gra magiem, ponieważ jego czary nie mają jeszcze tej skuteczności. Więc ja zawsze grając magiem nie zapominałem o władaniu bronią, czyli zdobyć dobrą broń (polecam obrobić skrzynki w wieży w Starym Obozie oraz skrzynkę przy Skipie i Stone'u) oraz władować trochę punktów w umiejętności związane z bronią.
Ludzie ja wybiłem całe orkowe miasto na 7 poziomie..., primo 40 siły, tyle to i tak mało, idziesz na bagna, wabisz węża niech załatwi strażnika, bieżesz miecz 70, jeśli grasz wojem robisz to samo, następnie lejesz Torlofa a zaraz po nim jak weźmiesz jego broń atakujesz Lee, masz 105 która wymaga 90siły czyli można ją mieć na 9 poziomie, z strażnika kuszę ale jak już masz topór Lee to lepiej wpiepszyć Arto i zabrać kuszę wojenną, pzdr i do roboty!