Oj... coś wybitnie niedobrego dzieje się wokół kinowego uniwersum DC, a szczególną klątwą obłożony jest stołek reżyserski "Flasha", albowiem mamy do czynienia z trzecią z kolei rezygnacją w przeciągu ostatnich miesięcy.
class="lbox">Tym razem za współprace z Warner Bros. serdecznie podziękował Rick Famuyiwa, tłumacząc swoją trudną decyzję "niemożliwymi do pogodzenia różnicami artystycznymi". Przypomnijmy, że w podobnych okolicznościach z projektem żegnał się Seth Graham-Smith czy duet Phil Lord-Christopher Miller.
Włodarze studia mają tym samym bardzo trudny orzech do zgryzienia, bo zdjęcia do filmu miały rozpocząć się już na przyszłoroczną wiosnę, a produkcja powinna trafić na ekrany kin 16 marca 2018 roku. Piszę w czasie przeszłym, bo obecnie mało kto wierzy, że wspomniany sztywny terminarz ma jeszcze jakąkolwiek szansę realizacji. W końcu czas nie jest z gumy, natomiast Warner Bros. raczej nie stać na kolejne porażki związane z uniwersum DC i życzeniowe myślenie w stylu "prujemy do przodu i jakoś to będzie".