Podczas tegorocznych targów PAX West, serwis PC Gamer przeprowadził wywiad z dwójką developerów pracujących nad tytułem: Joshem Sawyerem i Brianem Heinsem. Panowie mówili o tym jak chcą zaprojektować system wyborów w grze oraz w jaki sposób zmieni to odczucia graczy z gameplayu.

Wedle słów Josha Sawyera, sednem gry cRPGie jest możliwość kształtowania historii i gameplayu poprzez wybory graczy. Przy projektowaniu "Tyranny" oraz "Pillars of Eternity" twórcy zadawali sobie pytania w stylu "Co gracze zrobili by w tej sytuacji?" i starali się tak zaprojektować rozgrywkę, aby każdy wybór miał znaczenie, zarówno w chwilę po jego podjęciu, a także w dalszych częściach rozgrywki. Developerzy powiedzieli, że chcą uniknąć sytuacji, gdzie każda linia dialogowa prowadzi do takiej samej odpowiedzi, a wybory różnią się przysłowiowym kolorem.

Oczywiście nie mogło zabraknąć kilku informacji o "Tyranny". Brian Heins streścił wszystkie informacje, które do tej pory wpadły nam w ucho. Zło wygrało, a my jako Sędzia Dredd tej krainy mamy przemienić zniszczoną wojną krainę w zgrabny aparat państwowy. Od naszego kaprysu zależy czy zbudujemy sprawiedliwy, ale surowy system prawny, albo stworzymy państwo, przy którym Korea Południowa to raj na ziemi. Napomknął również o tym, że bycie złym będzie lepiej odebrane przez naszą drużynę i przełożonych (i bardziej opłacalne pod względem materialnym), a postacie będące po jasnej stronie mocy będą traktowane z pogardą przez otoczenie. Według słów Briana 25 godzinny gameplay "Tyranny" będzie dla każdego gracza inną historią i przeżyciem.

Panowie podzieli się również swoimi wrażeniami z prac nad "Pillars of Eternity". Ciekawie brzmią słowa, że PoE miało być cRPGiem, w którego sami chcieliby zagrać. Poznaliśmy również o ich liczne inspiracje, takie jak "Ultima: Underworld" albo przeróżne gry fabularne z "Dungeons&Dragons" na czele.