class="lbox">

Na tegorocznym Polconie, który odbył się tym razem we Wrocławiu, wręczono jedną z najważniejszych nagród polskiej literackiej sceny fantastycznej dedykowanej Januszowi A. Zajdlowi. Ten rodzimy prekursor nurtu fantastyki socjologicznej znany jest przede wszystkim z "Limes inferior", "Paradyzja" czy "Wyjście z cienia".

W kategorii opowiadanie zwyciężył Robert M. Wegner i jego "Milczenie Owcy" będące przeniesieniem klasycznej legendy o Smoku Wawelskim w czasy wirtualnej rzeczywistości. To oraz inne opowiadania można przeczytać w wersji PDF na oficjalnej stronie wyróżnienia target="_blank" rel="nofollow noopener noreferrer">oficjalnej stronie wyróżnienia.

Natomiast najlepszą nominowaną powieścią została "Pamięć wszystkich słów. Opowieści z meekhańskiego pogranicza" Roberta M. Wegnera

Poniżej znajduje się lista nominowanych i laureatów w poszczególnych kategoriach:

POWIEŚĆ

• "Pamięć wszystkich słów. Opowieści z meekhańskiego pogranicza", Robert M. Wegner
• "2049", Rafał Cichowski
• "Starość aksolotla", Jacek Dukaj
• "Łzy diabła", Magdalena Kozak
• "Niebiańskie pastwiska", Paweł Majka [recenzja GE]
• "Gamedec. Obrazki z imperium cz.1", Marcin Przybyłek

OPOWIADANIE

• "Milczenie owcy", Robert M. Wegner
• "Nihil fit sine causa", Dorota Dziedzic-Chojnacka
• "Koziorożec i Smok", Magdalena Kucenty
• "Simon", Marcin Przybyłek
• "Pajęczarka", Przemysław Zańko

Od dłuższego czasu Wegner kosi konkurencję swoją sagą, czyli coś musi w tym być i może warto wreszcie przeczytać. Ktoś potwierdza zajebistość jego twórczości i o czym to w ogóle jest?

Przeczytałem wszystkie opowiadania i powiem, że zasłużenie przyznano nagrodę Wegnerowi. Nie jest to może najlepsze opowiadanie ze zbioru Allegro, ale jedno z lepszych, a na tle nominowanych do nagrody im. Zajdla - najlepsze. Choć "Nihil fit sine causa" czy "Pajęczarka" też są b. dobre. "Simon" nieco mnie znudził, nie było w treści niczego interesującego, podobnie z "Koziorożec i Smok". Niestety, w zestawieniu mogły znaleźć się lepsze opowiadania z 2015 roku.

Jakie np?

Mnie trochę bardziej martwi fakt, że znowu, chociaż mieli szansę nagrodzić całkiem nowe nazwiska, nagrodzili stare i znane. Nie chcę oczywiście umniejszać tworom Wegnera, ale miło by było, gdyby czasem nagrodę otrzymał ktoś nowy w literackim światku fantastyki.