Gwiezdne Wojny VII

Tak zapytam retorycznie, bo pewnie to oczywiste, ale czy wybieracie się na premierę czy też już dawno zapomnieliście o tym tytule i nawet nie będziecie oglądać tego, jak puszczą za 5 lat w Wielkanoc? A może promocyjne filmiki was zniechęciły?
Na projekcję wziąłem nawet wolne w pracy, więc moje działanie nie wymaga komentarza .

A tu link dla fanów teorii spiskowych - Czy Luke pojawi się w tej części?!
https://www.youtube.co...em-uploademail
Odpowiedz
Oczywiście nie wybieram się na premierę, ani raczej nie zajrzę do kina na to później. Seria skończyła się dla mnie na wypuszczeniu III części. Disney wydaje się być bardziej zainteresowany robieniem pieniędzy na marce a nie stworzeniem jakiejś skończonej całości. Poza tym już się przejadłem ich produkcjami (głównie przez Piratów).
Uczciwie wysłucham opinii kolegów fanów gwiezdnych wojen o filmie po premierze i podejmę decyzję o ewentualnym zmianie zdania
Odpowiedz
Jestem zainteresowany premierą, ale zrobię podobnie jak Withord. Lepiej poczekać z wydawaniem pieniędzy, aż będzie się miało pewność dobrego zakupu.
Odpowiedz
Dla uniknięcia spoilerów po premierze (których na pewno będzie multum) i przede wszystkim z powodu tego, że zwiastuny zrobiły na mnie świetne wrażenie, a jestem fanem "Gwiezdnych wojen" - już mam zakupiony bilet na premierę. Nie było innej opcji
Odpowiedz
Poczekam, jakiś krótki czas i pewnie wtedy pójdę do kina, od dłuższego już czasu, bo się najarałem na nowe SW
Odpowiedz
W takim razie wyczekujcie naszej recenzji!
Odpowiedz
Obejrzane. Jest Moc Trochę taka "Nowa Nadzieja", ale zdecydowanie warto się wybrać. 8/10
Odpowiedz
Mam moda na to subforum i zawsze się tu boję wchodzić ze względu na potencjalne spoilery, mwahaha.
Odpowiedz
Uuu... Aż tak źle? To czekam na rozszerzoną wypowiedź.
Odpowiedz
Ostatnio poszedłem do kina i obejrzałem "Ostatni jedi". Mimo iż wyszedłem z seansu całkiem zadowolony to czułem też lekki niedosyt. Po pierwsze to co stało się na końcu filmu, było mocno naciągane. Po drugie cały wątek misji Finna okazał się zwykłym zapychaczem. No i scena z Leią w próżni wywołała mi na twarzy uśmieszek politowania.
A co mi się podobało? Przede wszystkim fakt, że reżyser nie próbował na siłę kopiować pomysłów z "imperium kontratakuje" tylko poszedł swoja drogą co tylko wyszło filmowi na dobre, choć oczywiście jest kilka nawiązań. Film jest też bardziej poważny niż poprzednia odsłona, choć znajdzie się również trochę humoru. Do tego rozbudowanie relacji Rey i Kylo Ren. Ta pierwsza postać jest równie dobra, co w "przebudzeniu mocy", ta druga zrehabilitowała się za tamten występ i widać, że ma potencjał. Oczywiście podobał mi się też cały występ Luke Skywalkera, z wyjątkiem ostatnich scen, które były mocno przesadzone. Do tego wszystkiego trzeba dodać świetne efekty specjalne podczas walk w kosmosie.
Jak na razie nową trylogię oceniam lepiej niż epizody I-III i z zainteresowaniem czekam na finał.
Odpowiedz
NIe no, gorszego syfu dawno nie wypuszczono. NIe tylko, że w swojej lidze budżetowej, bo filmy klasy B i C są ambitniejsze niz ten shit. Całość dziurawa fabularnie jak ser szwajcarski, z widzów robi się idiotów... No i ta wszechobecna "postępowa" propaganda kosztem fabuły scenariusza. Mocne 2/10, bo trzeba się zmusić by ten shit obejrzeć do końca, a piszę to jako osoba lubiące universum Star Wars i fan gatunku
Odpowiedz
← Filmy/Seriale

Gwiezdne Wojny VII - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...