Matuzalem
Ilość postów: 9483
Klasa: Wampir
Zdecydowanie polecam posłuchać audiobooka, jeśli chodzi o opowiadania Poe. Wykonanie Antoniego Rota jest niesamowite, pełne grozy i dające dreszcze. A dodatkowo ścieżka dźwiękowa, z mocnymi, elektrycznymi gitarami i perkusją. Zupełnie inaczej odbiera się tego typu literaturę. Co do samych opowiadanian, to jak wspomniał Charon, są te niesamowite i te całkiem zwykłe. Mnie urzekły zwłaszcza: "Król Dżumiec" z makabrycznymi, lecz komediowymi postaciami, "Berenice" z niesamowitym suspensem, "Czarny Kot" z ciekawym rysem psychologicznym, klasyczna "Zagłada Domu Usherów" oraz równie klasyczne "Serce Oskarżycielem".
W tych opowiadaniach poza dozą grozy, niekiedy turpistycznych opisów i kwiecistego języka, można doszukać się ciekawej analizy umysłu mordercy, grzesznika i osoby nękanej przez chorobę, wyrzuty sumienia czy szaleństwo.
Co do twoich zarzutów wobec "Zagłady Domu Usherów", Charon, to dla mnie jest to bardzo ciekawe przedstawienie związku między tym, co dzieje się wewnątrz domu, jak funkcjonuje rodzina, jej tajemnice i problemu, a samą zewnętrznością budynku, który odzwierciedlał stan, w jakim znajduje się rodzeństwo. To całkiem oddmienne podejście. Powiązanie rzeczy martwej z żywą materią. Nadanie innego znaczenia słowa dom, gdyż w j. angielskim słowo house odnosi się także w szerszym znaczeniu do rodziny, rodu, familii. Dlatego uznawane jest to za klasykę i jedno z najlepszych dzieł autora.