class="lbox">
"Honor złodzieja" to debiut Douglasa Hullicka. Debiut, za który poświadczył Brent Weeks, autor znany między innymi z recenzowanej na GameExe trylogii "Anioł Nocy". Mój kolega redakcyjny nie miał o tej serii dobrego zdania i mało brakowało, a nie zdecydowałbym się na przeczytanie recenzowanego tytułu. Teraz wiem, że bardzo bym tego żałował.
Drothe żyje w niebezpiecznym świecie Kamratów, tworzących imperium w imperium. Sieć ich wpływów rozciąga się na całe Dorminikańskie państwo, które jest jednym z największych w świecie przedstawionym. Rządzą nim trzy wiecznie odradzające się inkarnacje Nikodemusa Dorminikosa, który został powołany przez Anioły, aby wiecznie panować. Od setek lat wcielenia jednego człowieka trzymają w garści ogromny obszar, jednak od pewnego czasu sytuacja robi się bardziej napięta, gdy inkarnacje zaczynają zwracać się przeciw sobie. Wielkiemu imperium grozi rozdarcie, a w środku tego znajdują się właśnie Kamraci. Sam Drothe, główny bohater, nagle staje się bardzo ważną osobą, gdy w jego rękach pojawia się relikwia, posiadająca moc umożliwiającą ocalenie lub zniszczenie świata.