class="lbox">
Rodzeństwo Wachowskich ostatnio straciło zaufanie widzów. „Atlas chmur” uważam za bardzo dobrą produkcję, lecz większość oglądających słusznie zarzuca mu zbyt chaotyczny scenariusz, który zwyczajnie trudno zrozumieć. Największą jednak klapą okazał się „Jupiter: Intronizacja”, film autorskiego pomysłu twórców powszechnie znanego „Matrixa”.
Płytkie dialogi, patetyczna historia o ukraińskiej sprzątaczce – cóż, tytuł był pełen wad, o czym świadczą negatywne opinie oraz niskie średnie ocen na popularnych portalach filmowych. Powrotem do łask miał być serial zrealizowany dla Netflixa – „Sense8”.