[Seriale] George R.R. Martin zajęty trzema serialami


Wygląda na to, że na "Wichry Zimy" czytelnicy jeszcze trochę poczekają, ponieważ twórca sagi "Pieśni Lodu i Ognia", George R. R. Martin, pochłonięty jest również innymi przedsięwzięciami. Zacznijmy może od tego, że zajmuje się redakcją kolejnego tomu "Dzikich kart", szukaniem scenarzystów i reżyserów do krótkometrażowych s-f, a oprócz tego czekają go spotkania w Szwecji i Niemczech. A to jeszcze nie wszystko!

george r. r. martin class="lbox">george r. r. martin

Okazuje się, że popularny pisarz ma więcej zadań na najbliższy czas. Martin zdradził, że póki co głowę zaprzątają mu także trzy seriale dla HBO i Cinemax. Nie podał żadnych detali, wiemy tylko, że pracuje nad konceptami tych produkcji. Można spekulować, iż jednym z tytułów jest "Captain Cosmos" opowiadający o scenarzyście, który żyje w 1949 roku. Zajmuje się on tworzeniem serialu s-f skupiającym się na niezwykłych, nieopowiadanych dotąd historiach.

george r. r. martin class="lbox">george r. r. martin

Martin tymi obowiązkami zajmuje się podczas przerw w pisaniu "Wichrów Zimy". Tymczasem serial HBO, "Gra o tron", zaczyna przeganiać książki...

Odpowiedz
Typowe narzekanie, do którego się podłączam: serial przegania książkę, a z miesiąca na miesiąc moja motywacja, aby czekać na kolejne tomy maleje...
Odpowiedz
Moja też. Przeczytałam pierwszy tom i nie mam motywacji, żeby zabrać się za kolejne, bo jak pomyślę, że i tak w pewnym momencie utknę i będę czekać w nieskończoność to aż się odechciewa. Przeczytałam dzisiaj, że Pratchett miał metodę pracy minimum 400 słów dziennie. Zawsze. Inaczej nie jesteś pisarzem tylko nierobem. Może Martin powinien zastosować się do tej wskazówki?
Odpowiedz
I ain't even mad anymore.

Osiągnąłem ostatnio jakiś dziwny stan ukojenia duchowego, jeśli chodzi o Martina i czekanie na kolejną książkę. W zasadzie mam już na to wylane, jak będzie, to przeczytam, jak nie, to trudno. Przyczynił się chyba do tego serial, który studzi mój zapał co do całej serii, bo jest po prostu słaby.

Czas ruszyć dalej, moi drodzy!
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
Powinien uczyć się od Sandersona. Człowiek piszę jeden tom książki mającą prawie 1000 stron w ciągu półtora roku, a jak skończy bierze się za pisanie kolejnego tomu tej samej sagi. Dopiero jak kończy sagę zajmuje się innymi rzeczami.
Odpowiedz
← Nowości

[Seriale] George R.R. Martin zajęty trzema serialami - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...