[Awatar: Legenda Aanga] Recenzja

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją filmu "Awatar: Legenda Aanga"!

Od ponad stu lat świat jest toczony rakiem wojny. Złowrogiemu Narodowi Ognia niewiele brakuje do zwycięstwa. Wymordowali oni Nomadów Powietrza, niemal całkowicie wyniszczyli Południowe Plemię Wody. Jedyny opór stawiają jeszcze Ziemskie Królestwo ze stolicą w Ba-Sing-Se oraz Północne Plemię Wody. Wojna powinna zostać zatrzymana u swoich korzeni przez awatara, jedyną osobę w danym pokoleniu potrafiącą tkać cztery żywioły i będącą strażnikiem pokoju. Niestety, najnowszy awatar urodzony pośród Nomadów zaginął na początku działań bitewnych. Wielu uważa, że stracił życie podczas ludobójstwa swojego narodu, ale w plemionach wody nie narodził się nikt o takich umiejętnościach. Pewnego dnia dwójka rodzeństwa z południa, Katarra oraz Sokka, znajduje chłopca zamrożonego w bryle lodu...... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
Oglądałem ekranizację filmową - strasznie słaba, a potencjał był. Widać muszę się zabrać za serial animowany, skoro piszesz, że jest taki świetny
Odpowiedz
Pierwsza zasada Avatara:


A poza tym oglądaj. Tylko załatw wszystkie ważne sprawy przed seansem, bo jak wsiąkniesz będziesz stracony dla świata.

Tak sobie przypominam, że film miał trzy dobre rzeczy: ogniste trio(Zuko, Iroh i Zhao), muzyka oraz niektóre efekty były spoko.
Odpowiedz
← Artykuły

[Awatar: Legenda Aanga] Recenzja - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...