Wola graczy jest w tej chwili jednoznaczna.
Jeżeli zaintrygował Was projekt "Seven Dragon Saga", przy którym dłubią prawdziwi weterani gatunku cRPG, jak również z wypiekami na twarzy oczekiwaliście kolejnych pozytywnych informacji w związku ze zbiórką na Kickstarterze target="_blank">zbiórką na Kickstarterze, to przynoszę niezbyt dobre wieści. Studio Tactical Simulations Interactive dało za wygraną i postanowiło wycofać się z całej inicjatywy. Przynajmniej chwilowo. Jak zaznaczają sami twórcy to nie sromotna klęska, lecz jedynie taktyczne przegrupowanie.
"Odpaliliśmy całą kampanię na poziomie weteranów, bo chcieliśmy mieć pewność, że oddaliśmy naszej produkcji pełną sprawiedliwość. Wiedzieliśmy, że znajdzie się wielu graczy, którzy dobrze wspominają klasykę lub docenią nasze starania na rzecz budowy świeżego cRPG, ale nie doceniliśmy zapotrzebowania na nowe treści, które zachęciłby ludzi mniej obeznanych ze starszymi tytułami.
class="lbox">Zdaliśmy sobie sprawę, że możemy mówić sporo o głównej mechanice gry i jej podstawach, ale tak naprawdę chcielibyście zobaczyć to wszystko w akcji. Musimy pokazać Wam więcej niż jesteśmy w stanie ujawnić teraz. Przyszedł ten moment, kiedy mogliśmy tylko mówić o produkcji, ale niewiele mogliśmy zademonstrować.
Wrócimy tak szybko jak to możliwe. Z lepszą, doskonalszą ofertą. Z fragmentami rozgrywki, które spokojnie można zaprezentować wraz z zabójczymi filmikami oraz grafikami" – obiecuje David Klein, prezydent Tactical Simulations Interactive.
W kwestii ostatecznego podsumowania, po trzynastu dniach kampanii udało się zebrać ponad 106 tys. dolarów (z wymaganych 450 tys. zielonych). Czy to dużo, czy mało – oceńcie sami. My tymczasem będziemy trzymać rękę na pulsie i kiedy stare wiarusy powrócą ze świeżą ofertą, niechybnie o tym poinformujemy. Heh... Dajmy im szansę, nawet Rocky Balboa przegrał swoją pierwszą walkę o mistrzowski pas.