Dziwię się, iż nie powstał takowy temat, przejdę od razu do rzeczy. The Beatles jest uważany za jeden z najwybitniejszych zespołów rockowych, jest w tym wiele prawdy, ponieważ w latach 1966-1971, grał przyswajalną, wysublimowaną muzykę, która może trafić do każdego. Pokazali ludziom, że istnieje psychodela oraz cięższy rock, za to należy im się wielki szacunek. Poza tym, posiadali talent do robienia zajebistych melodii. Proponuję przesłuchać niedoceniany "Magical Mystery Tour", wbrew pozorom nie jest to trasa koncertowa, lecz soundtrack do filmu o tym samym tytule. Chyba najbardziej psychodeliczny ze wszystkich krążków, cała czwórka tworzyła piękne rzeczy. Szkoda, że George Harrison był tak niedoceniany, jednakże swoje zdolności pokazał przy swym pierwszym solowym albumie "All Things Must Pass". Cóż, zapraszam do kulturalnej wymiany poglądów.
The Beatles
Nie rozumiem zachwycania się Adamem Mickiewiczem. Nie rozumiem fenomenu Morrowinda. Tak samo nie rozumie beatlemanii. Do mnie najzwyczajniej w świecie Żuczki nie trafiają. The Rolling Stones tak, ale no Beatelsi to dla mnie zbyt lekka muzyka. Słuchałem tego sporo i no dalej nie mają siły przebicia.
Osobiście uwielbiam The Beatles choć z tych późniejszych lat, gdy poszli bardziej w psychodele. Co do ich grzeczności hmm jako pierwszy zespół muzyczny otwarcie wspierali legalizacje marihuany xd